“Żeby zawsze mieć wystarczająco dużo pieniędzy, nie zapominaj o tym” – to sztuczka, którą nauczyła mnie moja babcia!

Kilka lat temu zawsze brakowało mi pieniędzy na życie. Żyłem od wypłaty do wypłaty, a czasami nawet to nie wystarczało. Musiałem pożyczać od znajomych, a z każdym dniem było coraz trudniej. O swoim problemie opowiedziałem babci, która zmieniła moje podejście do finansów.

W tamtym czasie zarabiałem stabilnie, ale niewiele. Nawet nie uważałem tego za pieniądze, co bardzo mnie smuciło, dlatego przestałem je liczyć. Jednak robiłem to na próżno, jak tłumaczyła mi babcia…

Któregoś weekendu odwiedziłem babcię i zobaczyłem, że siedzi przy stole z zeszytem i długopisem. Byłem zdziwiony, że robi coś takiego, a ona była tak zajęta liczeniem, że nawet nie zauważyła, jak wszedłem.

“Cześć, babciu” – powiedziałem.

“Dzień dobry, kochanie” – powiedziała do mnie, podchodząc. “Jak się masz? Nawet nie zauważyłam, jak wszedłeś.”

“Co robisz?” – zapytałem.

“Liczę pieniądze miesięcznie. Tworzę budżet, aby starczyło na wszystko. Bardzo mi to pomaga” – odpowiedziała.

“To prawda? Naucz mnie, ostatnio brakuje mi pieniędzy. Chyba warto pomyśleć o tym, jak bardziej oszczędzać” – powiedziałem z niepokojem.

“Ale to nie jest trudne. Pamiętaj, że musisz mieć właściwe podejście do pieniędzy. Słuchaj mnie:

W dniu wypłaty podziel całą kwotę na trzy części. Pierwsza to główne wydatki, takie jak artykuły spożywcze, chemia gospodarcza i rachunki za media. Powinieneś przeznaczyć na nie połowę swojego dochodu. Druga część pieniędzy idzie na rzeczy, które są niezbędne, ale niekonieczne, takie jak ubrania czy niektóre przybory kuchenne. Na te wydatki powinieneś przeznaczyć 30% swojego wynagrodzenia. Trzecią część pieniędzy możesz zaoszczędzić, kupić za nią prezenty lub pokryć nagłe wydatki. To około 20% Twojego dochodu.

To mi bardzo pomaga. Robię mniej pochopnych wydatków i oszczędzam pieniądze. Moim zdaniem to świetny sposób. Będę go używał w przyszłości” – dodała babcia.