Z wiekiem przychodzi mądrość do każdego z nas. Tak właśnie stało się ze mną. Dopiero po pięćdziesiątce zrozumiałam, że są pewne rzeczy, o których nie trzeba mówić nawet tym, którym się ufa.
Zawsze byłam bardzo otwartą osobą, ale nie zawsze zdawałam sobie sprawę, że bliscy mi ludzie mogą mieć zupełnie inne podejście. Dopiero po pięćdziesiątce doszłam do pewnych wniosków. Teraz chcę podzielić się moim smutnym doświadczeniem. Może moja historia pomoże komuś uniknąć poważnych błędów.
Nie dzielę się już moimi planami, nie tylko na przyszłość, ale nawet na najbliższe życie, nawet z osobami najbliższymi mi.
Wielokrotnie zauważyłam, że gdy tylko podzielę się z rodziną moimi marzeniami czy planami, wszystko zaczyna się odwracać.
Ostatni taki przypadek miał miejsce kilka lat temu. Trzymałam wszystko w tajemnicy przez bardzo długi czas, aż pewnego dnia przy lampce wina opowiedziałam o tym mojemu bliskiemu przyjacielowi. Ostatecznie wszystko poszło nie tak i musiałem pożegnać się ze swoimi marzeniami.
Kiedy dzielisz się swoimi planami z innymi ludźmi, nigdy nie wiesz, co ta osoba naprawdę myśli o tobie, nawet jeśli znasz ją od dawna.
Nigdy nie wychodź z domu ze śmieciami, innymi słowy, nigdy nie dziel się z przyjaciółmi tym, co dzieje się w twojej rodzinie.
Sekret polega na tym, że nikt nie będzie współczuł, ale będzie się cieszył. Zdałam sobie z tego sprawę po pewnym incydencie.
Pewnego razu moja przyjaciółka pokłóciła się ze swoim mężem. Powiedziała o tym tylko swojej najbliższej przyjaciółce. Przyjaciółka doradziła jej, żeby się rozstała z mężem. Moja przyjaciółka postąpiła zgodnie z jej radą, chcąc dać mężowi nauczkę. Jednak jej przyjaciółka nie zastanawiała się dwa razy nad flirtowaniem z mężem, ponieważ od dawna o nim marzyła
Ten incydent umieściłam w swojej skarbonce jako potwierdzenie, że nigdy nie należy mówić osobom postronnym o swojej rodzinie, zwłaszcza niezamężnym przyjaciołom.
Jeśli pokłócisz się z mężem, nigdy nikomu o tym nie mów.
Zawsze też trzymaj w tajemnicy swoje zarobki. W żadnym wypadku nie ujawniaj prawdziwej kwoty swojego dochodu, ponieważ w dzisiejszych czasach jest wielu zazdrosnych ludzi, którzy raczej nie będą zadowoleni, że dobrze zarabiasz. Co więcej, bliscy mogą próbować wykorzystać Twoją hojność i sympatię wobec nich..
Jeden z przyjaciół mojego męża zawsze narzekał na swoje niskie dochody. Mój mąż szczerze współczuł swojemu przyjacielowi i bardzo często płacił za niego. W końcu przyjaciel mojego męża doszedł do wniosku, że wszyscy na tym świecie są mu coś winni, ponieważ jest najbiedniejszą i najbardziej nieszczęśliwą osobą na świecie.
Kiedy zdałam sobie sprawę z tego, zaczęłam zmieniać temat rozmowy, gdy ludzie wokół mnie próbowali wydobyć ode mnie informacje, które ich interesują. A wiesz co? Kiedy to zrozumiałam, moje życie zaczęło się stopniowo poprawiać!