Mój mąż chciał zniszczyć gniazdo wrony – powstrzymałam go. Wrona mi podziękowała

Pewnego ranka wyszłam na podwórko i zobaczyłam mojego męża stojącego obok drzewa z grabiami w rękach. Wymachiwał nimi, jakby próbował zdjąć coś z gałęzi. Zapytałam go, co robi. Andrzej odpowiedział z irytacją, że chce usunąć gniazdo wron, ponieważ ptaki osiedliły się w niewłaściwym miejscu.

Nie jestem zbyt przesądną osobą. Słyszałam, że lepiej nie niszczyć gniazd. Poprosiłam Andrzeja, aby odłożył grabie i porzucił ten pomysł. Obraził się i powiedzieł, że jeśli ptaki zaczną mi przeszkadzać, to nic nie zrobi.

Przepowiednia mojego męża się nie spełniła. Wrony zachowywały się spokojnie. Jeden ptak czasami nawet prosił nas o jedzenie.

Pewnego dnia usłyszałam przeszywający krzyk wrony. Na początku myślałam, że coś się stało naszym pióropuszowym sąsiadom albo że kot wspiął się na drzewo i zbliża się do ich gniazda. Ale wrona usiadła na parapecie i nadal przeraźliwie krzyczała. Kiedy ptak mnie zauważył, zaczął płakać jeszcze głośniej. Wrona odlatywała, po czym wracała do mnie i znowu krzyczała.

Zachowanie ptaka wskazywało, że próbuje mnie gdzieś zawołać. Zastanawiałam się, co mogło się stać. Postanowiłam więc podążyć za wroną. Ptak leciał przede mną, od czasu do czasu oglądając się za siebie. Wkrótce dotarłam do wysokiego, rozgałęzionego drzewa morwy, które rosło w pobliżu opuszczonego domu/

Nagle usłyszałam głos mojego sześcioletniego syna. Wzywał o pomoc. Kiedy zobaczyłam syna na samym szczycie drzewa, bardzo się przestraszyłam. Nie wiedziałam nawet, jak mu się udało tam wejść. Poprosiłam syna, aby zszedł. Ale on powiedział, że się boi.

Syn opowiedział mi, że od rana siedział na drzewie i wołał o pomoc, ale nikt nie przychodził. Tylko ta wrona latała i krakała. Wyjaśniłam dziecku, że ten ptak wcale nie jest zły.

Sprytna wrona wyczuła, że coś jest nie tak i wezwała mnie na pomoc. Musiałam pójść za mężem, aby ściągnąć syna z drzewa. Od tego czasu nasza rodzina traktuje te ptaki zupełnie inaczej. Teraz wiemy, że wrony to mądre i wdzięczne stworzenia.