Sąsiad nie chciał mi dać starej lodówki, powiedział, że skąpiec płaci podwójnie. Następnego dnia czekała mnie niespodzianka.
Wszedłem do domu i zobaczyłem starą lodówkę stojącą na schodach, ale nadal wyglądała całkiem przyzwoicie.
Nasz sąsiad z góry robi remont i od razu pomyślał, że lodówka jest jego. Postanowiłem podejść na górę i porozmawiać z nim:
– Cześć, sąsiedzie. Czy to nie twoja zepsuta lodówka na klatce schodowej? Masz wobec niej jakieś plany?
-Witaj Andrzeju, nie jest zepsuta, po prostu zacząłem generalny remont i postanowiłem odświeżyć sprzęt. Jutro wyrzucę to do kosza, nie martw się.
– Pozwól, że ja to zrobię. Mam świetne wysypisko starego sprzętu AGD w moim kraju.
– Bez zbędnych pytań, zabierz za 50 zł.
– Dziękuję, ale odmówię takiej propozycji. (śmiech)
– Jak chcesz, ale taniej na pewno nie znajdziesz. Wiadomo: skąpiec płaci dwa razy.
Pogadaliśmy jeszcze trochę i poszedłem do domu.
Następnego dnia, po powrocie z pracy, minąłem kosz na śmieci. Ta sama lodówka stała tam, czekając na mnie. Zadzwoniłem do zięcia i we dwójkę zabraliśmy lodówkę na wieś. Działa świetnie.
A sąsiad to dobry człowiek. Bez żadnej opłaty, zniósł dla mnie lodówkę z siódmego piętra.