Jej przyjaciele spojrzeli na Annę z ukosa: wydała całą swoją pensję na prezent dla przyjaciółki. Jednak gdy wyjaśniła im powód swojego działania, ucichli

Anna podarowała swojej przyjaciółce złoty łańcuszek na urodziny. Wydała całą swoją pensję, nie zarabiała dużo. Zespół kobiet szybko się o tym dowiedział, ponieważ zarówno ona, jak i jej przyjaciółka pracowały w tej samej fabryce. Wszyscy zaczęli krytykować Annę za taki drogi prezent.

Jedna z jej koleżanek nawet podszedł i zapytał publicznie: “Czy pomyślałaś o tym, zanim obsypałaś swoją przyjaciółkę złotem? Zanim jej dałaś tak luksusowe skarby? Co ci dała, co ci podarowała? To bardzo nieodpowiedzialna rozrzutność.”

Anna odpowiedziała zwięźle:

– Dała mi pierogi.

– Czym są te “pierogi”? I czy za pierogi warto oddać biżuterię warta całą pensję?

Anna wyjaśniła:

– Kiedy przebywałam w szpitalu i nie mogłam nic jeść, moja przyjaciółka do mnie zadzwoniła i zapytała, co bym chciała zjeść. Czułam się bardzo źle, jakbym była we mgle. Ale z jakiegoś powodu powiedziałam, że chcę pierogi z ziemniakami.

Mariia przyjechała w temperaturze minus dwadzieścia stopni dwoma tramwajami i przyniosła mi garnek pierogów. Je zrobiła je i przyniosła do mnie. Tak przychodziła do mnie kilka razy, wychodziła, siadała obok i rozmawiała ze mną. Więc nic nie rozumiesz.

Nawet gdybym miała miliard dolarów, to by nie wystarczyło, żeby podziękować pani Marii za pierogi. Ale mam tylko swoją pensję. Dzięki Marii. Gdyby nie pierogi, miałbym krzyż na cmentarzu, a nie pensję. Rozumiesz?

Wszystkie kobiety zaczęły się zastanawiać. Zaczął się proces myślenia, czy mają taką przyjaciółkę jak Maria/.

Nie chodzi tu o pierogi ani o złoty łańcuszek. To dotyczy połączenia dwóch serc, które zostały błogosławione prawdziwą przyjaźnią. To jest trudno ująć w słowa, jak ważne jest, aby ktoś czuł się potrzebny.