Ludzie powiedzą, że jestem arogancka. Może i tak jest

Nie wiem, jak to się stało, że zaczęło mi być obrzydliwie wracać do domu. Nie wiem, kiedy nadszedł ten moment, kiedy w pracy było mi lepiej niż w domu. Z powodu bezczynności już tyle pracy przetarłam, że koledzy zaczęli na mnie krzywo patrzeć. Gdyby szef wiedział, przez co opóźniam się w pracy, to pewnie nie płaciłby mi premii, a wręcz zażądałby ode mnie pieniędzy, bym mogła dłużej zostać w biurze. Nie powiem, że w pracy to raj na ziemi. Chyba to w domu jest dla mnie prawdziwe piekło.

I mąż normalny, i ulubiona kotka… Ale po prostu fizycznie nie jestem w stanie ich widzieć… Ludzie powiedzą, że jestem arogancka. Może i tak.

Ta miłość, która była między mną a mężem, zniknęła. Czy macie kiedyś uczucie, że kochacie kogoś, a jednocześnie nie kochacie? Wszystko jedno.

Irrytuje mnie jego głos, drażni mnie jego sposób na to, jak mi dogadza. Wszystko mnie denerwuje!

I chciałabym się z nim pokłócić, ale nie ma powodu.

Może to ja jestem złą osobą? Nie wiem, jak powiedzieć mężowi, że już go nie kocham, że nie mogę i nie chcę z nim żyć. Chyba jestem po prostu tchórzem.