“Moja droga, podaj mi monetkę” – historia z życia

Jestem studentką w college’u. Pewnego ranka wracałam do domu po zajęciach, a w głowie krążyło wiele myśli. Było wiele rzeczy do załatwienia, zaległości do nadrobienia, nadchodząca impreza, a ja nie miałam odpowiedniego ubrania i tak dalej. Moje rozmyślania zostały przerwane przez głos babci.

  • Moja droga, podaj mi monetkę.
  • Babciu, nie mam żadnej monety.
  • Nie może być, na pewno masz. Jestem pewna.
  • No dobrze, gdzie niby jest, skoro tak twierdzisz?
  • W twojej torebce, na samym dnie. Wystarczy tylko poszukać.

Byłam lekko zirytowana, bo spieszyłam się na autobus, ale nie chciałam dyskutować z babcią. Wzięłam moją torebkę i zaczęłam szukać. Pośród zeszytów, książek i długopisów na pewno znajdę tę monetę. Byłam bardzo zdziwiona, gdy ją znalazłam, ale wtedy zdradziecko wyślizgnęła mi się z ręki i zaczęła się kręcić.

  • Moja droga, podnieś monetkę. Samodzielnie się nie pochylę.

Zaczęłam czuć się coraz bardziej rozdrażniona, ale nie chciałam robić awantury babci. Powiedziałam coś pod nosem i ruszyłam za monetką.

Gdy tylko się pochyliłam, usłyszałam dźwięk, huk. Nagle zostałam odepchnięta na bok. Przez kilka minut nie wiedziałam, co się stało. Do mnie podszedł mężczyzna, za nim jeszcze kilka innych osób. W oczach miałam mroczność, w uszach dźwięk dzwonienia.

Po kilku minutach odzyskałam przytomność. Skinęłam mężczyźnie, że wszystko ze mną w porządku. Babci obok nie było. Po prostu zniknęła.

Okazało się, że niedaleko eksplodował gaz. Dokładnie tam, gdzie szłam, były odłamki. Udało mi się cudem ujść cało. A dokładnie mówiąc, poszłam za monetką i udało mi się uniknąć poważnych obrażeń. Z nie lada trudem uszłam z tego zdarzenia.

Wieczorem mama wróciła z pracy, a ja opowiedziałam jej tę dziwną historię, która mi się przydarzyła. Mama była zdziwiona i poprosiła o dokładny opis babci – jak była ubrana, jaka była wzrostu itd.

Po tym, jak dokładnie opisałam staruszkę, mama wybiegła do pokoju. Wróciła z przestarzałym zdjęciem. Na nim była ta babcia. Okazało się, że moja prababcia uratowała mnie przed tym nieszczęśliwym wypadkiem.