Narzeczona wygłosiła toast, po którym teściowa opuściła uroczystość

Przyszła para poznała się jeszcze w czasach szkolnych i zakochawszy się w sobie, nie rozstawała się. Jednak nie zawsze wszystko układa się idealnie. I ta para miała swoje problemy.

Sprawa polegała na tym, że matka Dimy od razu nie polubiła przyszłej synowej. Robiła wszystko, żeby odradzić synowi przyszłe małżeństwo, twierdząc, że jest za młody, a tych Al przecież nie brakuje na świecie. Dima ignorował matkę, bo zakochany mężczyzna był gotów na wszystko dla Ali, z którą przeszli przez ogień i wodę. W dniu uroczystości Alla, znudzona teściową, postanowiła wygłosić toast.

Z odwagą zabrała głos: “Tatiana Anatolievna, chcę podnieść ten kielich za twoje zdrowie. Wiele jesteśmy ci winni. Robiłaś wszystko, żeby zniszczyć nasz związek: plotkowałaś z sąsiadami, rozpowszechniałaś plotki, kłóciłaś się z nami, odmawiałaś Dimej ślubu i nawet pojawiłaś się na ceremonii w białej sukni z płaczem w oczach. Teraz jesteśmy silniejsi dzięki twojemu wysiłkowi. Nasza miłość stała się silniejsza i wyrosła wielokrotnie. Dziękuję ci za to”.

W sali zapanowała cisza. Kiedy dziewczyna skończyła, wszyscy obrócili się, starając się dostrzec matkę Dimy, ale okazało się, że kobieta opuściła uroczystość.

Jako gość na tym weselu, patrząc na szczere oczy pełne miłości młodych ludzi, postanowiłem, że nigdy nie stanę na przeszkodzie w czyimś związku. Bądźmy bardziej tolerancyjni, kochajmy i bądźmy kochani.

Co myślisz, czy narzeczona postąpiła słusznie?