Jak tu nie czuć się urażonym? Mój mąż co tydzień nocuje u mamy
Zachowanie naszych partnerów nie zawsze jest dla nas zrozumiałe i przyjemne. Możemy czuć się z tego powodu nieswojo i wyrażać złość, co niestety rzadko prowadzi do dobrych rezultatów.
Według relacji dziewczyny, jej mąż ma wygodną okazję nocowania u swojej matki, która mieszka niedaleko od ich rodziny. Ostatnio zaczął regularnie zatrzymywać się tam wieczorami, wracając do domu dopiero następnego dnia.
Jak przyznaje dziewczyna, ta sytuacja bardzo ją denerwuje. Dosłownie czuje się porzucona z dzieckiem.
Trudność w stosunku do problemu
Dziewczyna zauważa, że chce zostawić mężowi swobodę i nie kontrolować go, ale nadal uważa tego rodzaju ucieczki z domu za niestandardowe.
Mąż mówi o pragnieniu spędzenia czasu sam na sam, ale według żony te próby izolacji od rodziny raczej szkodzą ich małżeństwu.
Gorące wsparcie
Osoby z zewnątrz w większości poparły stanowisko dziewczyny. Wielu podejrzewa egoizm męża, prowadzący do śmieszności.
Większość zgodziła się z samą tezą o potrzebie odosobnienia. To bardzo istotne momenty, zwłaszcza dla ludzi mających rodzinę, którzy muszą wydostać się z codziennej rutyny. Pytanie tylko, w jaki sposób organizowane są te ucieczki w samotność.
W tym przypadku regularne ucieczki z rodziny co tydzień zdecydowanie budzą zdziwienie. Dorosły mężczyzna, mający żonę i małe dziecko, z racji swoich bezpośrednich obowiązków nie powinien aż tak często opuszczać rodziny.
Ale były też inne wyjaśnienia dziwnego zachowania męża. Niektórzy ludzie wyrazili wątpliwości co do samej historii z nocowaniem u mamy. Według nich miejsce, w którym mąż przebywa w nocy, bardziej prawdopodobnie nie ma związku z jego matką.
Poszukiwanie rozwiązania
Każdy z nas czasem potrzebuje odpoczynku od najbliższych ludzi. Ale jeśli ten odpoczynek staje się zbyt częsty i długi, warto zastanowić się nad źródłami naszego zmęczenia. Czy naprawdę ludzie, przed którymi tak często uciekamy, są tymi samymi, z którymi chcemy być przez całe życie? I nad tym pytaniem warto się zastanowić również tym, kto przypadkowo znalazł się w miejscu tej dziewczyny.