Już 9 lat żyjemy z mężem w małżeństwie. Mamy troje dzieci. Ale całkiem niedawno mąż przestał jeść kolacje w domu. Przychodzi z pracy i od razu idzie spać. Długo milczałam, nie wiedziałam, jak zacząć rozmowę. A potem otwarcie zapytałam, czy ma inną kobietę. Odpowiedź męża bardzo mnie zaskoczyła, teraz nie wiem, co myśleć
W małżeństwie z moim mężem żyjemy prawie 9 lat. Mąż to dobry człowiek i wspaniały ojciec. Utrzymuje mnie, a ja mogę zajmować się tym, co mnie interesuje. Choć to zajęcie nie jest bardzo dochodowe, to bardziej dla duszy. Zawsze czułam się przy nim jak za murkiem. Zawsze mnie wspierał i chronił.
Mamy troje wspaniałych dzieci. Nasza rodzina jest bardzo zgodna i silna. Przez cały czas, gdy jesteśmy razem, nie mieliśmy ani jednej poważnej kłótni czy dużego nieporozumienia. Zawsze udawało się wszystko załagodzić, i nie obrażaliśmy się na siebie długo. Jednym słowem, wzorowa rodzina.
Ale ostatnio nie opuszcza mnie uczucie pewnego niepokoju. Jest subtelne, ale bardzo głęboko zakorzenione w duszy. Zaczęłam zauważać, że z pracy mąż wraca prawie zawsze najedzony. Tłumaczy to tym, że często wychodzi na kolacje z kolegami z pracy i rozwiązuje sprawy zawodowe.
Niby wierzę mojemu mężowi, ale jednocześnie w duszy tkwi jakiś niezrozumiały wątpliwość. Nie rozumiem, skąd się wziął? Przecież wcześniej nigdy tak nie było. Zawsze mu ufałam i nawet nie dopuszczałam myśli, że może mi mówić nieprawdę.
Do tego, czasami od niego czuć drogimi damskimi perfumami, na które przeciętna kobieta nie mogłaby sobie pozwolić. Ten fakt mimowolnie prowadzi mnie do myśli, że pojawiła się inna kobieta.
Z każdym dniem moje podejrzenia stają się coraz silniejsze. Próbowałam zadawać mężowi pośrednie pytania, ale wszystko, co udało mi się dowiedzieć, to tylko o pojawieniu się w kierownictwie firmy nowej pracownicy. Nic bardziej konkretnego nie udało się wydobyć.
Smutno mi z tego powodu, że wątpliwość wzmocniła się we mnie. Od dawna nie czuję już radości, jak kiedyś, nie wiem, jak można dowiedzieć się prawdy i u kogo coś wypytać, bo kolegów męża w ogóle nie znam, nie mam z kim porozmawiać.