“Spieszę się do pracy – przepuśćcie!” “Co ty, wszyscy tu się do pracy spieszą!”
Denerwują mnie ciągłe korki na drogach! Ale jeszcze bardziej denerwują mnie ci, którzy stoją na poboczu. Chyba że nie liczyć sytuacji, kiedy komuś w samochodzie robi się źle lub ktoś rodzi. Ale jeśli posłuchać, co mówią tacy kierowcy, to rodzą oni codziennie i nawet mężczyźni. Tacy mężczyźni, starsi, z papierosami, których nie obchodzi nikt inny, tylko oni sami. W ich samochodzie muzyka gra na cały regulator, a kiedy ich nie przepuszczasz, od razu krzyczą, że jadą do szpitala. Ale to wszystko jest bardzo banalne.
Dzisiejszy kierowca mnie naprawdę mocno zaskoczył. To była kobieta, nie głupia, ale naiwna. Rano, jak zwykle, jechałem do pracy, w nocy padał śnieg, więc były duże korki. Przejechałem, jadę dalej. Znowu korek. I wtedy jadą tacy kierowcy, o których wspomniałem wyżej. Jeden samochód próbuje wcisnąć się przede mnie, ale ja go nie wpuszczam. I tak kilka razy. I to była ta kobieta. Otwiera okno i mówi do mnie.
Co ty robisz?!
To samo co ty. Stoję w korku!
A ja właśnie spieszę się do pracy. No przepuść, proszę! – powiedziała do mnie.
Oho, co ty! A nic, że tu wszyscy też się do pracy spieszą. Ja postanowiłem po prostu poranek spędzić na przejażdżce – odpowiadam jej z uśmiechem.
Daj spokój, przepuść!!!
A za nią też tacy sami kierowcy. Zaczęli trąbić na nią. Ale to jej w ogóle nie przeszkadzało. A potem ona do mnie mówi.
Zaraz ci w bok wjadę!!!
Spokojnie obracam kamerę samochodową i mówię.
Próbuj. Możesz nawet coś jeszcze powiedzieć. Tu nawet dźwięk się nagrywa!
Ona w momencie stała się wściekła i zła.
To wszystko. Zapamiętałam cię!! Jak znajdę twój samochód, to przebiję ci opony!!!
Pani, tu wszyscy stoją w kolejce, spiesząc się do pracy. I nie ważne, że jesteś kobietą, a ja mężczyzną! Przestrzegaj zasad i szczęśliwej drogi.
Ta kobieta pokazała mi środkowy palec i gdzieś pędziła dalej. Przynajmniej serdecznie się pośmiałem!!!