Chcę się rozwieść, ponieważ zakochałem się w innej kobiecie. Po co męczyć się nawzajem?

Jesteśmy w małżeństwie od ponad 10 lat. Między mną a żoną nigdy nie było prawdziwej miłości — raczej zwyczajny nawyk. W ostatnich latach żyliśmy jakbyśmy byli tylko sąsiadami. Trzymaliśmy się razem tylko dla córki, tworząc iluzję pełnej rodziny. Wiedziałem, że moja żona ma kogoś innego. Jednak nie chciała inicjować rozwodu, ponieważ jej partner nie chciał wychowywać cudzego dziecka. Najbardziej denerwuje mnie, że wprowadza go do naszego domu. Córka widziała już kilka razy “obcego wujka” i opowiedziała mi o nim.

Niedawno pojawiła się w moim życiu kobieta, którą naprawdę pokochałem. Z nią mogę osiągnąć rodzinny spokój i poczuć się potrzebnym. Zacząłem mówić żonie, że chcę rozwodu, ponieważ nie widzę sensu w dalszym męczeniu się. Ale ona cofnęła się — mówiła, że musimy spróbować zacząć wszystko od nowa, aby córka miała wzorowych rodziców. Umówiliśmy się, że jeśli znowu mnie zdradzi, rozstaniemy się.

Minął rok. Oczywiście, między nami nadal nie ma miłości, ale sytuacja trochę się poprawiła. Córka cieszy się, że mama i tata się nie kłócą i poświęcają jej dużo uwagi.

Jednak ostatnio spotkałem swojego przyjaciela — powiedział, że żona nadal mnie zdradza. W tym roku miała już kilku kochanków. Po tym nie mogłem jej nawet patrzeć na twarz. Wróciłem do domu późno w nocy, zebrałem rzeczy i wyszedłem, gdy ona spała. Może to impulsywny ruch, ale rozumiem, że nasz związek jest skazany na porażkę.

Nie zamierzam zostawić jej naszego mieszkania. Teściowa ma trzypokojowe mieszkanie — niech się tam przeprowadzi. Ja zamieszkałbym w naszym mieszkaniu sam, ponieważ żona nie ma do niego żadnych praw.

Nie odmawiam płacenia alimentów ani kontaktów z córką. Często zostaje ze mną, ponieważ czuje się ze mną lepiej. Była żona w ogóle się nią nie zajmuje — ma nowego kochanka. A babci nie obchodzi wnuczka.