Teściowa przyniosła kiedyś czekoladę. Jedną. A w domu było dwoje dzieci. Czekoladę podała młodszemu wnukowi, który miał wtedy trzy lata. I tak robiła zawsze – gdy kupiła coś słodkiego, wręczała to tylko jednej osobie. Tym samym jasno pokazywała, że nie zaakceptowała córki z pierwszego małżeństwa
Wczoraj spacerowałam z dziećmi i rozmawiałam z sąsiadką, Lidią. Rozmowa zeszła na temat tego, że dwoje dzieci to skarb, a różnica wieku nie ma większego znaczenia. Wtedy Lidia podzieliła się… Continue reading "Teściowa przyniosła kiedyś czekoladę. Jedną. A w domu było dwoje dzieci. Czekoladę podała młodszemu wnukowi, który miał wtedy trzy lata. I tak robiła zawsze – gdy kupiła coś słodkiego, wręczała to tylko jednej osobie. Tym samym jasno pokazywała, że nie zaakceptowała córki z pierwszego małżeństwa"