Skip to content

Przytulnosc

ciekawe tutaj

  • CIEKAWE
  • INSPIRUJĄCE
  • UCZYĆ SIĘ
  • CIEKAWE
  • INSPIRUJĄCE
  • UCZYĆ SIĘ
  • CIEKAWE

    Moja mama to bardzo spokojna kobieta. Teraz mieszka z moim bratem i jego żoną. Synowa od razu przejęła dowodzenie – rządzi i mężem, i moją mamą, a mama milczy i wszystko znosi, bo uważa, że skoro jest na emeryturze, to brat ją utrzymuje. Ja z rodziną mieszkam w innym mieście, nie mogę zabrać mamy do siebie, a co robić – nie wiem. Mama miała dwoje dzieci – mnie i mojego brata. Naturalne, że każda matka chciałaby spędzić starość blisko córki, ale tak się złożyło, że mieszkam ponad dwieście kilometrów dalej. Wielu znajomych mnie krytykuje, że zostawiłam mamę bratu i jego żonie, choć wiem, że nie czuje się tam dobrze. Mój brat i jego żona mają własny dom, ale stworzyć mamie prawdziwie domowych warunków nie potrafili. Brat jest starszy ode mnie, a odkąd tata od nas odszedł, uznał się za głowę rodziny. Mama zawsze była cicha i łagodna, wszystkiego się bała i wolała milczeć. Może właśnie dlatego ojciec odszedł – znalazł sobie bardziej energiczną kobietę. Mama zgodziła się na rozwód bez słowa – „skoro chce odejść, niech idzie” – powiedziała wtedy spokojnie. Ojciec zostawił nam dom, dwanaście kilometrów od miasta. Duży ogród, altana – wszystko piękne. Ale ja z bratem nigdy nie mieliśmy dobrych relacji. Marzyłam tylko, żeby jak najszybciej wyjechać, dlatego wybrałam studia daleko od domu. Znalazłam się w mieście, w którym teraz mieszkam. Uczyłam się, na wakacje wracałam, znowu kłóciłam się z bratem i znowu wyjeżdżałam. Zawsze mu powtarzałam, że nie zazdroszczę jego przyszłej żonie – z jego charakterem łatwo nie będzie. Na trzecim roku studiów zaprosił mnie na swoje wesele. Mama była zachwycona, uśmiechnięta, starała się dogodzić tej „królowej”, a ja od razu poczułam, że to kobieta jeszcze gorsza niż on. Wyniosła, patrząca z góry, a mnie traktowała jak powietrze. Brat przy niej chodził jak potulny piesek. Z wesela wracałam z ciężkim sercem, czując niepokój o mamę. Dzwoniłam do niej przez Skype’a – widziałam jej smutne oczy za uśmiechem. Opowiadała, że synowa przejęła rządy w domu: tylko ona decyduje, co robić, co sadzić w ogrodzie, jak wszystko ma wyglądać. Sama nic nie robi, tylko wydaje polecenia, a brat z mamą muszą wszystko wykonywać. Kiedy próbowałam rozmawiać z bratem, odpowiadał: „To już nie twoja sprawa.” Wyszłam za mąż, na ślub zaprosiłam tylko mamę. Nasze mieszkanie należy do mojego męża, mama czuła się u nas skrępowana – kuchnia mała, nie ma gdzie spać, tydzień mieszkaliśmy wszyscy w jednym pokoju: mąż na podłodze, ja z mamą na łóżku. Po tygodniu wróciła do siebie, mówiąc, że ma obowiązki. W rzeczywistości po prostu nie chciała nam przeszkadzać. A synowa właśnie wtedy urodziła córkę – więc mama była tam potrzebna jako niania. Dwa lata później ja urodziłam syna, dziś ma już sześć lat. I przez te wszystkie lata widzę, jak mama coraz bardziej gaśnie. Nie narzeka, ale wiem, że synowa często urządza awantury – i bratu, i jej. Synowa obwinia mamę za wszystko, co dotyczy wnuczki – że nie dopilnowała, że coś zrobiła nie tak. Wymaga porządku w domu, złości się, gdy obiad nie jest na czas. Mama czasem się żali, ale zaraz mówi: „Nic, nic, jakoś to przeżyjemy.” Mama wszystko znosi, bo uważa, że brat i synowa ją utrzymują, skoro jest na emeryturze. Ale to nieprawda — wiem, że całą swoją emeryturę wydaje na nich. Ostatnio mama powiedziała, że oglądała serial, zamiast odrabiać z wnuczką lekcje. Synowa wpadła do pokoju, wyrwała wtyczkę z gniazdka i nakazała jej natychmiast iść do dziecka. To już przegięcie! A brat? Broni żony. I wnuczka też — cała po matce. Szkoda mi mamy. Ale co mogę zrobić? Dom nie należy już do mnie, na brata nie mam wpływu, a do siebie zabrać mamy nie mogę. I to jest chyba w tym wszystkim najtrudniejsze — wiedzieć, że ktoś, kto całe życie dawał ciepło, teraz sam go nie ma

    Mama miała dwoje dzieci – mnie i mojego brata. Naturalne, że każda matka chciałaby spędzić starość blisko córki, ale tak się złożyło, że mieszkam ponad dwieście kilometrów dalej. Wielu znajomych… Continue reading "Moja mama to bardzo spokojna kobieta. Teraz mieszka z moim bratem i jego żoną. Synowa od razu przejęła dowodzenie – rządzi i mężem, i moją mamą, a mama milczy i wszystko znosi, bo uważa, że skoro jest na emeryturze, to brat ją utrzymuje. Ja z rodziną mieszkam w innym mieście, nie mogę zabrać mamy do siebie, a co robić – nie wiem. Mama miała dwoje dzieci – mnie i mojego brata. Naturalne, że każda matka chciałaby spędzić starość blisko córki, ale tak się złożyło, że mieszkam ponad dwieście kilometrów dalej. Wielu znajomych mnie krytykuje, że zostawiłam mamę bratu i jego żonie, choć wiem, że nie czuje się tam dobrze. Mój brat i jego żona mają własny dom, ale stworzyć mamie prawdziwie domowych warunków nie potrafili. Brat jest starszy ode mnie, a odkąd tata od nas odszedł, uznał się za głowę rodziny. Mama zawsze była cicha i łagodna, wszystkiego się bała i wolała milczeć. Może właśnie dlatego ojciec odszedł – znalazł sobie bardziej energiczną kobietę. Mama zgodziła się na rozwód bez słowa – „skoro chce odejść, niech idzie” – powiedziała wtedy spokojnie. Ojciec zostawił nam dom, dwanaście kilometrów od miasta. Duży ogród, altana – wszystko piękne. Ale ja z bratem nigdy nie mieliśmy dobrych relacji. Marzyłam tylko, żeby jak najszybciej wyjechać, dlatego wybrałam studia daleko od domu. Znalazłam się w mieście, w którym teraz mieszkam. Uczyłam się, na wakacje wracałam, znowu kłóciłam się z bratem i znowu wyjeżdżałam. Zawsze mu powtarzałam, że nie zazdroszczę jego przyszłej żonie – z jego charakterem łatwo nie będzie. Na trzecim roku studiów zaprosił mnie na swoje wesele. Mama była zachwycona, uśmiechnięta, starała się dogodzić tej „królowej”, a ja od razu poczułam, że to kobieta jeszcze gorsza niż on. Wyniosła, patrząca z góry, a mnie traktowała jak powietrze. Brat przy niej chodził jak potulny piesek. Z wesela wracałam z ciężkim sercem, czując niepokój o mamę. Dzwoniłam do niej przez Skype’a – widziałam jej smutne oczy za uśmiechem. Opowiadała, że synowa przejęła rządy w domu: tylko ona decyduje, co robić, co sadzić w ogrodzie, jak wszystko ma wyglądać. Sama nic nie robi, tylko wydaje polecenia, a brat z mamą muszą wszystko wykonywać. Kiedy próbowałam rozmawiać z bratem, odpowiadał: „To już nie twoja sprawa.” Wyszłam za mąż, na ślub zaprosiłam tylko mamę. Nasze mieszkanie należy do mojego męża, mama czuła się u nas skrępowana – kuchnia mała, nie ma gdzie spać, tydzień mieszkaliśmy wszyscy w jednym pokoju: mąż na podłodze, ja z mamą na łóżku. Po tygodniu wróciła do siebie, mówiąc, że ma obowiązki. W rzeczywistości po prostu nie chciała nam przeszkadzać. A synowa właśnie wtedy urodziła córkę – więc mama była tam potrzebna jako niania. Dwa lata później ja urodziłam syna, dziś ma już sześć lat. I przez te wszystkie lata widzę, jak mama coraz bardziej gaśnie. Nie narzeka, ale wiem, że synowa często urządza awantury – i bratu, i jej. Synowa obwinia mamę za wszystko, co dotyczy wnuczki – że nie dopilnowała, że coś zrobiła nie tak. Wymaga porządku w domu, złości się, gdy obiad nie jest na czas. Mama czasem się żali, ale zaraz mówi: „Nic, nic, jakoś to przeżyjemy.” Mama wszystko znosi, bo uważa, że brat i synowa ją utrzymują, skoro jest na emeryturze. Ale to nieprawda — wiem, że całą swoją emeryturę wydaje na nich. Ostatnio mama powiedziała, że oglądała serial, zamiast odrabiać z wnuczką lekcje. Synowa wpadła do pokoju, wyrwała wtyczkę z gniazdka i nakazała jej natychmiast iść do dziecka. To już przegięcie! A brat? Broni żony. I wnuczka też — cała po matce. Szkoda mi mamy. Ale co mogę zrobić? Dom nie należy już do mnie, na brata nie mam wpływu, a do siebie zabrać mamy nie mogę. I to jest chyba w tym wszystkim najtrudniejsze — wiedzieć, że ktoś, kto całe życie dawał ciepło, teraz sam go nie ma"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Na sześćdziesiątych urodzinach mojej mamy jej znajomy wstał, by wznieść toast – i oświadczył się jej. Byłam w szoku. Jestem przeciwna temu małżeństwu, bo mam dwoje dzieci i pomoc mamy jest mi bardzo potrzebna. Przez miesiąc w ogóle ze sobą nie rozmawiałyśmy, a tydzień temu mama zadzwoniła i spokojnym głosem powiedziała, że wyszła za mąż

    Zawsze myślałam, że rodzice są po to, by pomagać swoim dzieciom. Tak było przez wszystkie te lata – aż do momentu, gdy mama oznajmiła, że nie mogę już na nią… Continue reading "Na sześćdziesiątych urodzinach mojej mamy jej znajomy wstał, by wznieść toast – i oświadczył się jej. Byłam w szoku. Jestem przeciwna temu małżeństwu, bo mam dwoje dzieci i pomoc mamy jest mi bardzo potrzebna. Przez miesiąc w ogóle ze sobą nie rozmawiałyśmy, a tydzień temu mama zadzwoniła i spokojnym głosem powiedziała, że wyszła za mąż"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    O mojej sytuacji wie tylko moja mama, która stara się wspierać mnie na wszelkie możliwe sposoby i nalega, by ten sekret zachować w tajemnicy. Mówi, że z dzieckiem na rękach nie będę już nikomu potrzebna. Dlatego nie wiem, czy powinnam powiedzieć mężowi prawdę.

    Niestety w życiu zdarzało mi się kłamać, ale nigdy nie sądziłam, że będę kłamać własnemu mężowi – człowiekowi, którego naprawdę kocham. On jeszcze niczego nie wie, ale nasze dziecko w… Continue reading "O mojej sytuacji wie tylko moja mama, która stara się wspierać mnie na wszelkie możliwe sposoby i nalega, by ten sekret zachować w tajemnicy. Mówi, że z dzieckiem na rękach nie będę już nikomu potrzebna. Dlatego nie wiem, czy powinnam powiedzieć mężowi prawdę."

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Michał przez trzy lata nie potrafił odejść od żony, choć ich małżeństwo już dawno się rozpadło. W końcu jednak się odważył. Zamieszkaliśmy razem. Ale jeszcze przez jakiś czas wahał się — raz wracał do niej, raz znowu do mnie. Rok temu wszystko się skończyło. Został ze mną na dobre. Teraz mieszkamy razem, jestem w ciąży, w piątym miesiącu. Nastroje mam zmienne, przez co coraz częściej się kłócimy. A jego matka jest przekonana, że on wciąż kocha swoją pierwszą żonę

    Z Michałem znamy się od dawna. To wszystko zaczęło się siedem lat temu. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Wtedy nic z tego nie wyszło – byłam za młoda,… Continue reading "Michał przez trzy lata nie potrafił odejść od żony, choć ich małżeństwo już dawno się rozpadło. W końcu jednak się odważył. Zamieszkaliśmy razem. Ale jeszcze przez jakiś czas wahał się — raz wracał do niej, raz znowu do mnie. Rok temu wszystko się skończyło. Został ze mną na dobre. Teraz mieszkamy razem, jestem w ciąży, w piątym miesiącu. Nastroje mam zmienne, przez co coraz częściej się kłócimy. A jego matka jest przekonana, że on wciąż kocha swoją pierwszą żonę"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Z moim mężem zawsze powtarzamy naszym dzieciom: „Tutaj wszystko jest nasze. Twojego – nic tu nie ma.” Mieszkanie kupiliśmy sami, samochód też. Dzieciom pomagać nie zamierzam – ani złotówki. Jak dorosną, spakuję im walizkę i pokażę drzwi

    – Od kiedy nasze dzieci się urodziły, powtarzamy im jedno i to samo: tu nic nie jest wasze, wszystko jest nasze! – mówi z dumą 35-letnia Grażyna. – Niech od… Continue reading "Z moim mężem zawsze powtarzamy naszym dzieciom: „Tutaj wszystko jest nasze. Twojego – nic tu nie ma.” Mieszkanie kupiliśmy sami, samochód też. Dzieciom pomagać nie zamierzam – ani złotówki. Jak dorosną, spakuję im walizkę i pokażę drzwi"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Nie wychodziłam za mąż za teściową, więc nie zamierzałam znosić jej ciągłego wtrącania się we wszystkie nasze sprawy. Kiedy naszemu synowi skończył się rok, pani Maria, matka Pawła, oświadczyła, że „pora, żebym wróciła do pracy”, i postanowiła, że w tym czasie z wnukiem będzie siedziała moja mama — choć w przeciwieństwie do niej nie była jeszcze nawet na emeryturze. A kiedy mój mąż stanął po jej stronie, a nie po mojej — złożyłam pozew o rozwód

    Z panią Marią poznałam się długo przed naszym ślubem. Początkowo wszystko układało się dobrze — była serdeczna, często dzwoniłyśmy do siebie i potrafiłyśmy długo rozmawiać. Myślałam wtedy: „Ale będę miała… Continue reading "Nie wychodziłam za mąż za teściową, więc nie zamierzałam znosić jej ciągłego wtrącania się we wszystkie nasze sprawy. Kiedy naszemu synowi skończył się rok, pani Maria, matka Pawła, oświadczyła, że „pora, żebym wróciła do pracy”, i postanowiła, że w tym czasie z wnukiem będzie siedziała moja mama — choć w przeciwieństwie do niej nie była jeszcze nawet na emeryturze. A kiedy mój mąż stanął po jej stronie, a nie po mojej — złożyłam pozew o rozwód"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    W zeszłą niedzielę od rana obudził nas dzwonek do drzwi. Na progu stała moja teściowa Halina z córeczką Piotra z poprzedniego małżeństwa. Nawet nie czekając na zaproszenie, weszła do mieszkania i oznajmiła, że musi pilnie gdzieś wyskoczyć, więc zostawia nam dziewczynkę na godzinę. Już jestem zmęczona jej ciągłymi wpadkami, ale co tu poradzić — nie mam pomysłu

    Jestem drugą żoną mojego męża. Siedem lat temu Piotr ożenił się po raz pierwszy, bo jego ówczesna partnerka była w ciąży. Jak opowiadał później, rodzice nalegali – „są plotki, nie… Continue reading "W zeszłą niedzielę od rana obudził nas dzwonek do drzwi. Na progu stała moja teściowa Halina z córeczką Piotra z poprzedniego małżeństwa. Nawet nie czekając na zaproszenie, weszła do mieszkania i oznajmiła, że musi pilnie gdzieś wyskoczyć, więc zostawia nam dziewczynkę na godzinę. Już jestem zmęczona jej ciągłymi wpadkami, ale co tu poradzić — nie mam pomysłu"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Kiedy nie ma mnie w domu, moi rodzice dzwonią bez przerwy. Mama mówi, że bardzo za mną tęskni, że chciałaby mnie zobaczyć. Tata wysyła mi zdjęcia z pracy, pyta codziennie, co u mnie słychać, i często przelewa mi trochę pieniędzy. A jednak, kiedy przyjeżdżam do domu, po trzech dniach mam dość. Teraz, gdy planuję się ożenić, nawet nie wiem, jak przedstawić moją narzeczoną rodzicom

    Moje relacje z nimi zawsze były trudne — i bardzo tego żałuję. Kiedy jeszcze mieszkaliśmy razem, zawsze to ja byłem winny wszystkiemu: ich kłótniom, problemom, złemu nastrojowi. Jako dziecko wielokrotnie… Continue reading "Kiedy nie ma mnie w domu, moi rodzice dzwonią bez przerwy. Mama mówi, że bardzo za mną tęskni, że chciałaby mnie zobaczyć. Tata wysyła mi zdjęcia z pracy, pyta codziennie, co u mnie słychać, i często przelewa mi trochę pieniędzy. A jednak, kiedy przyjeżdżam do domu, po trzech dniach mam dość. Teraz, gdy planuję się ożenić, nawet nie wiem, jak przedstawić moją narzeczoną rodzicom"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Pewnego dnia przyszła do mnie teściowa. Pukała, dzwoniła, dobre pięć minut – ale nie otworzyłam drzwi. Wiedziała oczywiście, że jestem w domu. Widziała wózek na korytarzu. Bardzo się obraziła. Poskarżyła się mężowi. A ja uważam, że miałam rację w tej sytuacji. Bo czy prawdziwa matka mogłaby się tak zachować?

    – Ona już mnie naprawdę wykańcza – mówi szczerze oburzona 28-letnia Magda. – Nie mam już do niej siły. Ulubiony numer mojej teściowej to przychodzić bez zapowiedzi. Szczególnie teraz, od… Continue reading "Pewnego dnia przyszła do mnie teściowa. Pukała, dzwoniła, dobre pięć minut – ale nie otworzyłam drzwi. Wiedziała oczywiście, że jestem w domu. Widziała wózek na korytarzu. Bardzo się obraziła. Poskarżyła się mężowi. A ja uważam, że miałam rację w tej sytuacji. Bo czy prawdziwa matka mogłaby się tak zachować?"

    1 month ago

  • CIEKAWE

    Pomagałam moim rodzicom, dopóki nie wprowadziła się do nich moja siostra — i to jeszcze z dzieckiem. Gdyby nie ona, dalej wspierałabym rodziców w pełnym zakresie, ale dźwigać na sobie jeszcze ją i jej córkę — nie mam zamiaru. Mama gotuje, mama pierze, mama i tata zajmują się wnuczką. Dobrze się urządziła — cudzym kosztem.

    – Nawet nie wiem, jak bym sobie teraz poradziła bez pomocy rodziców – mówi Zoriana. – Mieszkam z nimi, pomagają mi z córką, karmią nas, a niedawno jeszcze dorzucili trochę… Continue reading "Pomagałam moim rodzicom, dopóki nie wprowadziła się do nich moja siostra — i to jeszcze z dzieckiem. Gdyby nie ona, dalej wspierałabym rodziców w pełnym zakresie, ale dźwigać na sobie jeszcze ją i jej córkę — nie mam zamiaru. Mama gotuje, mama pierze, mama i tata zajmują się wnuczką. Dobrze się urządziła — cudzym kosztem."

    1 month ago

Posts navigation

Older Posts
Newer Posts

Ostatnie wejścia

  • Pracuję w pewnej firmie i zarabiam całkiem dobrze. W naszym zespole tylko ja mieszkam z mężem u swoich rodziców — wszystkie koleżanki mają własne mieszkania. One ciągle podkreślają, że wszystko w życiu osiągnęły same, że zaczynały „od jednej filiżanki i łyżki”. A o mnie mówią, że wciąż żyję na koszt rodziców i dawno powinnam była stanąć na własnych nogach. Tyle że ja naprawdę nie mam pieniędzy na mieszkanie, a rodzice nie są w stanie nam pomóc. I prawda jest też taka, że w życiu moich koleżanek wcale nie jest tak różowo, jak one to przedstawiają — ale niezręcznie mi o tym mówić głośno
  • Kiedy Nina została porzucona przez męża, została sama z dwiema córkami. Wtedy jej rodzice przychodzili do niej codziennie: gotowali, sprzątali, zmywali, odprowadzali dziewczynki do przedszkola, a później do szkoły. Minęły lata, dzieci podrosły, Nina dziś radzi sobie świetnie sama. Postanowiła nawet wyjść ponownie za mąż — i została tylko jeden problem. Jak odebrać rodzicom klucze do własnego mieszkania
  • Piłem gorącą kawę i właśnie zbierałem się na obiad, gdy przed domem zatrzymał się stary, ledwo żywy samochód. Wysiadł z niego młody chłopak. – Nie kocham pańskiej córki, ale będziemy mieli dziecko – powiedział bez wstępów. A potem dodał, że chciałby, żebym pomógł mu znaleźć pracę
  • Rodzice mojego męża mają dwie wolne mieszkania, ale nie chcą nam żadnego udostępnić, więc jesteśmy zmuszeni wynajmować. Nigdy bym nie pomyślała, że moi teściowie okażą się tacy zachłanni — przecież mój mąż jest ich jedynym synem
  • Swoje mieszkanie pani Maria podarowała nie wnukom, lecz… swojej synowej. – Tylko ty traktujesz mnie z sercem – powiedziała do Agnieszki. – To tobie pomogę, a reszta niech sobie radzi sama.
  • Hide Ads for Premium Members
  • O nas
  • Privacy policy
  • CIEKAWE
  • INSPIRUJĄCE
  • UCZYĆ SIĘ
  • Без категорії

Copyright © 2025 Przytulnosc. All Rights Reserved.

Theme byMagazine WordPress Themes

Polityka prywatności

Aby zapewnić najlepsze doświadczenia, używamy technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Wyrażenie zgody na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub jej wycofanie może negatywnie wpłynąć na niektóre funkcje i możliwości działania strony.

Functional Always active
The technical storage or access is strictly necessary for the legitimate purpose of enabling the use of a specific service explicitly requested by the subscriber or user, or for the sole purpose of carrying out the transmission of a communication over an electronic communications network.
Preferences
The technical storage or access is necessary for the legitimate purpose of storing preferences that are not requested by the subscriber or user.
Statistics
The technical storage or access that is used exclusively for statistical purposes. The technical storage or access that is used exclusively for anonymous statistical purposes. Without a subpoena, voluntary compliance on the part of your Internet Service Provider, or additional records from a third party, information stored or retrieved for this purpose alone cannot usually be used to identify you.
Marketing
The technical storage or access is required to create user profiles to send advertising, or to track the user on a website or across several websites for similar marketing purposes.
Manage options Manage services Manage {vendor_count} vendors Read more about these purposes
View preferences
{title} {title} {title}