Kiedy w życiu kobiety pojawia się silny mężczyzna…

Czasami w życiu kobiety pojawia się bardzo silny mężczyzna o potężnej energii słonecznej. I łatwo to wyczuć nawet przez plecy, ciało kobiety reaguje w pełni na to, jej myśli się uspokajają, a centrum kobiecości – macica, wypełniają ciepłe i promienne wibracje życia…

Przy takim mężczyźnie nawet najbardziej aktywna i dynamiczna kobieta o walecznym charakterze staje się małą laską, nagle w niej budzi się cały bukiet kobiecych cech, nagle ma ochotę gotować dla niego, opiekować się nim, sprzątać dom, czekać na niego z pracy i być może po raz pierwszy “chcę dziecko od tego mężczyzny” rozbrzmiewa świadomie w jej ciele.

Zazwyczaj to właśnie z tym mężczyzną zaczyna rozumieć prawdziwą przyjemność z intymności seksualnej, wszystko odczuwa szczególnie żywo i mocno, budzi się w niej kobiecość na poziomie hormonalnym. Lubi jego zapach, jego ciało, jego wygląd i głos…

Przy nim może się czuć głupio i słabo, ale wcale nie zawstydza jej to, wręcz przeciwnie, śmieje się z samej siebie i uświadamia sobie, jak miło jest czasem być słabą.

Przy nim nie chce się kłócić, przekonywać, rywalizować z jego intelektem, chce po raz pierwszy w życiu słuchać!

Kilku moich klientów powiedziało mi: “Czasami potrafi ostro postawić mnie w miejscu i nie czuję żadnego upokorzenia, dobrze się czuję, że jest taki silny, a nawet trochę szorstki. Czuję jego moc!”

Kobieta zaczyna rozkwitać w tej relacji, zdając sobie sprawę z siły tego mężczyzny i harmonizując przez to. Zaczyna kochać nie umysłem, ale całą swoją kobiecością. Co więcej, na zewnątrz ten mężczyzna może być zupełnie nie w jej typie, nie na tym samym poziomie inteligencji, nie na tym samym poziomie rozwoju duchowego, zupełnie inny… może nawet nie przystojny, ale po prostu silny, odważny i zdeterminowany, obok którego jej serce budzi się do miłości. Jak moja przyjaciółka mówi o takim mężczyźnie w swoim życiu: “Kiedy patrzę na niego, to jest straszny! Twarz jest taka prosta, prosta. Cóż, kierowca ciągnika! Tylko w drogiej koszuli. I kocham go i czuję, że jest moim mężem…”

A potem (po dniu/tygodniu/roku poznawania go) większość kobiet popełnia ten sam błąd: zaczynają dostosowywać się do tych mężczyzn, służyć im, próbować je zadowolić… zakochują się w nich!

Całkowicie, po uszy! I wtedy zaczynają się pytania: “Co zrobiłam źle?”, “Kochanie, co ci się nie podobało?”, “Kochanie, wszystko w porządku?” Itd.

“Co podać? Co przynieść? Co mogę w sobie zmienić dla Ciebie?”

Kobieta jest zdolna do wszystkiego, by go zatrzymać. Czuje, że nie jest wewnętrznie gotowa na taki związek, sama jeszcze nie dojrzała, dlatego stara się zrekompensować swój wewnętrzny brak gotowości zewnętrznym samodoskonaleniem, bo tak bardzo boi się go stracić…

Jeśli spojrzeć głębiej, nawet nie potrzebuje go, ale ten stan przebudzonej natury, który czuje, który ją zalewa…

Być może po raz pierwszy w życiu i tylko przy nim poczuła się kobietą!

Jak możesz pozwolić mu odejść?

I tutaj zaczynają się hiper-wysiłki, aby być najlepszą, odpowiedzieć, zasłużyć… co coraz bardziej odstręcza człowieka.

I w końcu odchodzi.

W większości przypadków tacy mężczyźni pojawiają się w życiu kobiety i odchodzą, aby pokazać jej, jak bardzo nie jest jeszcze gotowa na silny i dojrzały związek. W końcu nie potrzebuje niewolnika, nie służącej, ale kobiety, którą można napełnić i której miłość może zostać napełniona!

Po jego odejściu ból pozostaje, ból nie do zniesienia, powrót do innej rzeczywistości, w której już nie czujesz się kobietą w 100%, w której nie masz już tych silnych dłoni i pewnych siebie oczu, w której nie możesz się zrelaksować i poczuć…

Teraz kobieta robi wszystko, aby uciec od tego bólu. Ale uwierz mi, lepiej jest przez całe życie żyć z bólem, który popycha cię do przodu i rozwija, niż żyć bez bólu, ale i bez miłości.

Ból ma oznaczać: Otrzymałaś WIĘCEJ energii, niż może pomieścić Twoja obecna rezerwa. I zamiast poszerzać swoje rezerwy, kobiety starają się po prostu wyrzucić tę energię ze swojego życia, nie zdając sobie sprawy, że robiąc to szkodzą swojemu rozwojowi.

Niektóre kobiety próbują odzyskać tych mężczyzn poprzez post, modlitwę i pokutę, co tylko pogarsza sytuację. W tym przypadku wszystkie wyrzeczenia, posty i rytuały działają jak magia. Kobieta bez potężnej objawionej energii będzie musiała przez kilka miesięcy wykonywać wyrzeczenia, aby ponownie go przyciągnąć, choćby na jeden dzień. Ale potem znowu odejdzie, bo lekcja nigdy się nie skończyła…

O wróżbiarstwie nawet nie będę pisać, bo los tych kobiet, które próbują opętać mężczyznę magią, jest straszny! Nie żartuję, ostrzegam!!! Musisz trzymać się z dala od wróżbitów i Cyganów! Spójrz na wróżki – dziedzicznie są samotnymi kobietami. Mężczyzna pojawia się w ich życiu tylko po to, by urodzić dziecko. Potem albo umiera, albo odchodzi. Dlatego, nie daj Boże, trzymaj się jak najdalej od takich ludzi.

Inne kobiety próbują oderwać się od tego i udają się do uzdrowicieli, aby zostały oczyszczone z tego połączenia, które nie opuszcza głowy, serca i łona… To nie chce odejść.

Ale odcięcie tego człowieka będzie bardzo trudne, on będzie wciąż się pojawiał w snach, będzie wydawało się, że gdzieś się pojawi, skądś wyjdzie, każdy telefon i każdy sms sprawią, że kobieta drży z niecierpliwości…

To właśnie taki mężczyzna wnosi w życie kobiety najpotężniejszą lekcję miłości i rozwoju.

Przychodzi taki mężczyzna i pokazuje kobiecie, jaka może być, jaka jest kobieca, ile ma w sobie siły…

Uczy ją żyć w zgodzie ze swoją naturą, a także pozwala zobaczyć i poczuć, ile miłości jest w niej!

Przecież to w nim kobieta zaczyna kochać już od pierwszych dni ich znajomości… Nie ma w niej namiętności, nie jest zakochana, ale kocha i czuje to całym sobą…

I dlatego tak bardzo boli, kiedy odchodzi.

Jeśli w twoim życiu był lub jest taki człowiek, to miałeś szczęście i pecha jednocześnie.

Całe szczęście, że nie wszyscy ludzie spotykają w życiu prawdziwą miłość, ale tobie dano kochać głęboko, prawdziwie, całym sercem, całą swoją kobiecością, każdą komórką ciała. A kiedy kobieta kocha, nie ma dla niej rzeczy niemożliwych! Ta miłość żyje w tobie przez całe życie, napełnia twoje życie znaczeniem. Co więcej, kiedy kobieta wspomina z miłością i wdzięcznością doświadczenie, jakie miała z tym mężczyzną, automatycznie harmonizuje się na subtelnym poziomie, jej energia jest wyrównana, przypomina sobie swoją kobiecość, swoją naturę…

A jeśli zdecydujesz się, nabierzesz odwagi i zaczniesz się ujawniać, poszerzać swoje granice, jeśli pogodzisz się ze stratą tego człowieka, ale jednocześnie pozostaniesz szczęśliwa i pełna bezwarunkowej miłości do niego – będziecie mogli być razem, a ten związek będzie niesamowicie potężny.

Pech, bo z tym mężczyzną doświadczysz najsilniejszego stresu, z nim zostaniesz wciągnięty na zupełnie inny poziom odczuwania życia.

A każda nowa transformacja energetyczna to zawsze ból, kryzys i depresja.

Za każdym razem, gdy się do niego przywiążesz, zostanie ci on odebrany.

Będziesz nieustannie uczony, jak żyć szczęśliwie i swobodnie, bez przywiązania.

Cały czas będziesz się uczyć dojrzałości emocjonalnej i bezwarunkowej miłości!

Ale szczęście, które poczujesz z tego związku, nie da się porównać z żadnymi innymi doświadczeniami w życiu, a miłość, która wypełni twoje serce, sprawi, że twoje życie będzie pełne sensu i boskości!

Ten mężczyzna uczy cię być kobietą!

Pokazał ci, jak kochać i czuć – teraz Twoim zadaniem jest wspierać.

Jeśli chcesz z nim być, nie musisz uczyć się sprzątania domu i gotowania jedzenia, nie musisz uczyć się, jak sobie radzić psychicznie!

Trzeba odkryć miłość i uczucie pędu do życia, szczęścia od wewnątrz.

Wystarczy, że staniesz się kobietą w pełnym zrozumieniu tego słowa, zmysłową, emocjonalną i zdolną do odpuszczania.

A kiedy będziesz mogła spokojnie z nim zrezygnować, ale jednocześnie zachowasz w sercu miłość i radość życia, kiedy będziesz z nim i nie stracisz głowy z euforii, bądź spokojna i wewnętrznie radosna – wtedy możesz z nim zostać!

Życie cię wynagrodzi.

Będzie łatwiej z innymi mężczyznami, prościej, ale z nim będzie trudno, czasem boleśnie, ale będziesz żyć, będziesz czuć życie i będziesz przepełniona miłością.

Gdybyś miał takiego mężczyznę w swoim życiu:

– Naucz się być Mu wdzięcznym, bo to właśnie Ci ludzie prowadzą nas do wiedzy, do nauczycieli, do Boga! Nawet przez ból, ale teraz rozumiemy, że było warto, prawda?

– Nie myśl o nim i nie próbuj zapomnieć, tylko buduj siebie i swoją siłę.

Kiedy nauczysz się kochać siebie i być szczęśliwym, Twój ból zniknie bez śladu, a Twoja relacja z nim albo przejdzie na nowy poziom, albo przestanie Ci dokuczać!

Dlaczego zakochujemy się w takich mężczyznach?

Ponieważ są silni w typowo męski sposób, są spełnieni w swojej naturze, co czyni ich niezwykle atrakcyjnymi. Jednak ten sam proces zachodzi również u kobiet: gdy ujawniają swoją prawdziwą naturę, dochodzą do swojego wnętrza, nauczają się kochać i chronić swoją wolność, stają się magnetycznie urokliwe i już nie “zakochują się” w mężczyznach, lecz budują relacje oparte na równowadze energetycznej.

W dzisiejszych czasach większość kobiet dąży do posiadania mężczyzny, ale to nie zadziała z silnym mężczyzną, tak samo jak z silną kobietą. Ogólnie rzecz biorąc, nie można ujarzmić energetycznie silnych osób, można jedynie wejść z nimi w interakcję zgodnie z zasadą scalania energii.

Dlatego odrzuć pragnienie posiadania tej osoby, podziękuj jej za to, co w Tobie otworzyła!

Ból będzie trwał w Twoim sercu jedynie do momentu, gdy porzucisz pragnienie posiadania go.

Jak mówi mój nauczyciel w tym przypadku: “Otrzymałeś pięknego kanarka, którego śpiew budzi Twoje serce do miłości, a Ty podchodzisz i mówisz: ‘Co za wspaniały ptak, daj mi go zjeść!'”

Zwalcz ból i pozwól miłości ponownie Cię napełnić! Nie chodzi o samolubną miłość, która mówi z złośliwością: “Nadal będziesz moim”, lecz o tę, która cicho szeleści: “Boże, dziękuję Ci, że posłałeś mi tę osobę i otworzyłeś miłość w moim sercu! Teraz czuję!”

Niezależnie od tego, z jakim mężczyzną aktualnie jesteś, niezależnie od tego, kto Cię otacza, ucz się miłości każdego dnia, a jeśli jest osoba, która w Tobie budzi to uczucie, pozwól sobie na jej pełnienie!

Nawet jeśli jesteś już zamężna i Twoje serce wciąż trzepocze dla innego mężczyzny, nie odrzucaj miłości.

Po prostu nie skupiaj się na tej osobie, weź uczucia, które Ci dał, i podziel się nimi ze swoim mężem.

Wchodzimy w relacje nie ze względu na osoby, lecz ze względu na ich energię i stany, które w ich towarzystwie odczuwamy.

Żyj w stanie miłości i wdzięczności, a reszta sama się ułoży!