Dziewczyna zakochała się w facecie przez Internet i oświadczyła mu się. Ich pierwsze spotkanie odbyło się w dniu ich ślubu
Angielka zobaczyła przystojnego faceta w aplikacji randkowej i postanowiła, że powinien zostać jej mężem – to nie żart, i nie zamierzała rezygnować ze swoich zamiarów. Efekt? Pierwsze spotkanie i ślub odbyły się w tym samym momencie, ale wygląda na to, że nikt nie żałuje tego pochopnego czynu, choć zakochani stoją przed poważnym problemem – nie mogą zamieszkać razem.
Historia związku 36-letniej Lizy Mrad z Nottingham w Anglii i 30-letniego Youssefa z Tunezji rozpoczęła się typowo dla współczesnego świata. Para poznała się w aplikacji randkowej.

Według Lizy, gdy zobaczyła zdjęcie młodego mężczyzny, od razu wiedziała, że chce go uczynić swoim mężem. Zaczęła od małego kroku – niewinnej wiadomości, na którą Yusef natychmiast odpowiedział.
Po kilku miesiącach wymiany wiadomości, interakcja między nimi zaczęła nabierać tempa. Lisa zrozumiała, że Yusef to ten jedyny, o którym marzyła przez całe życie. Nie przeszkadzało jej, że nigdy wcześniej nie widziała swojego ukochanego osobiście.
Zakochana Angielka była tak pewna swoich uczuć, że po trzech miesiącach postanowiła uklęknąć (praktycznie) na jedno kolano i oświadczyć się swojemu chłopakowi, żeby spędził z nią resztę życia – Yusef się zgodził. Para postanowiła nie tracić czasu na długie randki i od razu spotkać się, by zawrzeć związek małżeński.
W końcu pierwsza randka kochanków miała miejsce w przededniu ślubu.
Był moment, kiedy siedziałem w samolocie i myślałem: “O mój Boże, co ja tu robię, czy to w ogóle jest prawdziwe?”.
Dziewczyna była bardzo zdenerwowana podczas lotu, ale przyznała, że jej niepokój minął, gdy tylko zobaczyła swojego przyszłego męża.

“Z nim wszystko było proste, nie wiem, jak to inaczej wyjaśnić. Bardzo go kocham, a nasza historia jest szalona” – powiedziała Lisa.
Yusef w pełni popiera swoją ukochaną i twierdzi, że zawsze było łatwo między nimi.
“Lisa jest piękną kobietą. Jest piękna, miła, ciepła i bardzo dojrzała pod względem wyglądu. Oboje bardzo się stresowaliśmy przed naszym pierwszym spotkaniem, ale gdy zobaczyłem ją na lotnisku i zaczęliśmy rozmawiać, było tak, jakbyśmy się nie spotykali po raz pierwszy. Wydawało mi się, że znamy się od wielu lat” – powiedział Yusef.
Ślub odbył się trzy dni po przybyciu Lisy do Tunezji. Ceremonia była skromna, ponieważ dziewczyna nie powiedziała nikomu w swoim otoczeniu o swoich planach.
“Właściwie nie powiedziałem nawet rodzinie ani przyjaciołom, że się żenię. Po prostu zaskoczyłem ich wiadomością, gdy wróciłem! Nie chciałem, żeby ludzie myśleli negatywnie o naszej miłości lub zrujnowali coś, co było dla mnie tak wyjątkowe. Dlatego trzymałem to między nami aż do ślubu”.
