Mąż zdecydował, że w naszym związku potrzebna jest przerwa. Obawiam się, że to prowadzi do rozwodu
Naszemu małżeństwu stuknęło 8 lat, — mówi Ala. — Na początku szaleliśmy za sobą z miłości. Spotykaliśmy się przez 3 lata. Urządziliśmy huczne wesele, zaprosiliśmy wielu gości. Urodziła się nam dwójka dzieci.
Zawsze byłam dumna, że z mężem chodziliśmy wszędzie razem. Do sklepu, na wycieczki, na występy dzieci. Na pierwszy rzut oka byliśmy wzorową rodziną. Tak przynajmniej myślałam. Jednak niedawno mąż oznajmił, że potrzebuje przerwy w naszym związku. Podobno potrzebuje resetu. Latem pojechał z kolegami nad jeziora na ryby. Nie mam pojęcia, co w niego wstąpiło. Ale jestem załamana. Czyżby ideał naszej rodziny istniał tylko w mojej głowie?
Opowiedziałam o swoich podejrzeniach mamie. A ta mnie uspokaja, że czasami małżonkowie muszą odpocząć od siebie, żeby odświeżyć uczucia. Ale ja nie czuję takiej potrzeby. U mnie wszystko jest w porządku. Przypuśćmy, że jego uczucia się ochłodziły. A co z dziećmi? Czyżby ich też przestał kochać, nie tęskni za nimi?
Od momentu, kiedy ogłosił swoją decyzję, mam do niego uprzedzenia. Nie ufam mu już i czuję ciężar w sercu. Jeśli postanowił wyjechać, to znaczy, że rodzina nie jest mu potrzebna. Niestety, nie mogę na to wpłynąć. Ale nie będę go męczyć. Jeśli przestał mnie kochać, będziemy musieli się rozstać.
