Dlaczego nie mam już przyjaciółek

Jakiś czas temu przestałam się kontaktować z moją najlepszą przyjaciółką. Dopiero teraz zrozumiałam, że przez wiele lat wykorzystywała mnie, aby się dowartościować.

Życie stało się łatwiejsze po rozstaniu z tą tak zwaną przyjaciółką. Teraz wiem, że nie potrzebuję żadnych przyjaciółek.

Zaczęłam nową pracę. Zbliżyłam się do jednej z koleżanek. Była w moim wieku, miałyśmy wspólne zainteresowania, zaczęłyśmy się przyjaźnić. Jednak wkrótce zorientowałam się, że to znów ta sama historia.

Coraz częściej słyszałam: „Trzeba to robić tak, jak ja…”. Miałam wrażenie, że wszystko robię źle, gorzej od innych i muszę pytać ją o radę i uczyć się od niej. Wychodziło na to, że we wszystkim jest lepsza ode mnie.

Pewnego razu opowiedziała zabawną historię o tym, jak jej mąż wypił całą butelkę wódki na przyjęciu, a ona, jako idealna żona, zawiozła go do znajomych.

Podobno chciała pokazać swoją ofiarność, ale dla mnie ten przykład był dość dziwny.

W końcu nasza przyjaźń się rozpadła. Przestałam chodzić do kina, na spektakle, wystawy i spotkania w kawiarniach, gdy mnie zapraszała. Zaczęłam spędzać wolny czas z rodziną i na swoich ulubionych zajęciach.

Teraz nikt nie zdradzi moich sekretów i przeżyć swojemu mężowi, nikt nie będzie mi dawał rad, nikt nie będzie się dowartościowywał w mojej obecności, nikt nie będzie zabierał mi czasu. A co najważniejsze: nikt mnie nie zdradzi.

Czy kiedykolwiek będę w stanie uwierzyć w istnienie kobiecej przyjaźni?

Może to możliwe. A wy wierzycie?