Jaki ze mnie głupek! Porzuciłem kochającą żonę, ponieważ uważałem, że nie dba wystarczająco o swój wygląd, a Kasia przy niej wyglądała jak prawdziwa supermodelka
W życiu popełniłem jeden ogromny błąd, ale teraz już niczego nie da się naprawić. Żona nie zniesie zdrady, a kochanka jest w ciąży ze mną.
Teraz jestem jak gospodyni domowa. Sam myję naczynia, sprzątam, piorę nasze rzeczy. Kasia tego nie zrobi – jest skupiona tylko na sobie. Nasze mieszkanie przypomina śmietnik. Moja obecna żona to prawdziwa brudaszka, nawet nie chce posprzątać po sobie. Każdego wieczoru, po pracy, czeka mnie góra brudnych naczyń. Potem zastanawiam się, co mogę zjeść, bo w lodówce jak zawsze pustki. A Kasia wpatruje się w swojego smartfona, jakby niczego nie zauważała. Żyje tylko w mediach społecznościowych, a gdy ma dosyć telefonu, ogląda seriale w telewizji.
Stałem się stałym klientem w dziale półproduktów. Ratują mnie przed głodem, bo z taką żoną jesteś na niego skazany. A dla Kasi kupuję wszelkie zachcianki. Jest w ciąży z naszym dzieckiem, więc nie mam do niej żadnych pretensji. Jej główne obowiązki to nie wychodzić z salonów piękności, żeby nie schudnąć podczas ciąży.
Marzę o tym, by choć raz jeszcze posmakować barszczu Oksany, aromatycznych pierożków czy zapiekanki. Ona wszystko robiła pysznie. Oksana to moja była żona, którą zdradziłem dla samolubnej lalki. Kiedyś było tak dobrze. Wracałem z pracy do domu, gdzie czekała na mnie kochająca, troskliwa żona. Dzieci cieszyły się i biegły mnie przytulić. Wszyscy zadbani, czyści. Przebierałem się i zaraz siadałem do stołu. A tam wszystko – jak mówią – pierwsze, drugie danie i deser. A jakie desery robiła, to coś niesamowitego.
W naszym domu zawsze panował porządek i przytulność. Jaki ze mnie idiota! Porzuciłem żonę, ponieważ uważałem, że nie dba wystarczająco o swój wygląd, a Kasia przy niej wyglądała jak prawdziwa supermodelka. A Oksana po prostu nie miała czasu na salony piękności, ponieważ troszczyła się o mnie i dzieci. I oszczędzała moje pieniądze – wszystko szło na rodzinę. Chodziła w wygodnych ubraniach, ale jej figura wciąż była idealna, nawet po narodzinach dwójki dzieci. Bez wszystkich tych zabiegów była prawdziwą pięknością.
A Kasia, jak bezdenna przepaść – ile bym jej nie dał, wszystko wydaje na siebie. Byłem oślepiony namiętnością, że nie dostrzegałem, jak fałszywe jest jej piękno. Gdyby nie kosmetyki i drogie zabiegi, może w ogóle bym na nią nie zwrócił uwagi. A tak, dałem się zwieść jej szczupłym nogom w krótkiej spódniczce.
Jak wspomnę, jak Oksana ledwo powstrzymując łzy, dumnie wyszła do innego pokoju, gdy powiedziałem, że od niej odchodzę. Nigdy sobie nie wybaczę, że sprawiłem jej tyle bólu.
Teraz sam dbam o nową rodzinę. Ale nie przestaję myśleć o tym, co straciłem. Dzieci i była żona ciągle przed moimi oczami. Jak mogłem wymienić prawdziwe szczęście na prymitywną egoistkę?
