Anna rozwiodła się z mężem i była szczęśliwa, dopóki nie spotkała go w supermarkecie pięć lat później

Spotkanie Anny i Andrzeja wydawało się jak w bajce. Zakochali się w sobie na pierwszej randce, a kilka miesięcy później Andrzej oświadczył się jej. Anna była wniebowzięta, szczerze wierzyła, że życie z Andrzejem będzie dla niej jak na niebie. Ale już następnego dnia po ślubie Anna zdała sobie sprawę, że jej marzenia pozostaną marzeniami.

Andrzej okazał się bardzo skąpy, sprawdzał Annę za każdy wydany grosz. Nie sprzątał po sobie, tylko rozrzucał ubrania po domu. Po kolacji nigdy nie podziękował Annie za pyszne jedzenie i czysty dom.

Wszystko to bardzo rozczarowywało Annę, która nie spieszyła się z powrotem do domu po pracy i nie chciała nic robić dla męża. Myślała, że dziecko uratuje sytuację, ale Andrzej był przeciwny dzieciom, dopóki nie zaoszczędzą na własne mieszkanie.

Rok po ślubie Anna złożyła pozew o rozwód…

Zaledwie kilka miesięcy później poznała mężczyznę, który był całkowitym przeciwieństwem Andrzeja: dziękował jej za obiad, sprzątał po sobie, pomagał jej w pracach domowych w weekendy i nie żałował pieniędzy nawet na salony urody.

Rok później na świat przyszła ich córka, którą Anna bardzo kochała i dawała z siebie wszystko. W jeden z tych dni, kiedy odbierała córkę z przedszkola, poszła do sklepu spożywczego po zakupy i przy kasie zobaczyła znajomego mężczyznę.

Andrzej stał przed nią, ubrany w drogie, piękne ubrania, a obok niego wspaniała kobieta. Anna zajrzała do ich koszyka i zobaczyła kawior i drogie napoje, na które Andrzej kiedyś nawet nie spojrzał. Para zapłaciła i poszła do samochodu. Drogie auto stało zaparkowane na zewnątrz, a Andrzej otworzył drzwi i pomógł kobiecie wsiąść.

Widząc to wszystko, Anna poczuła się urażona: dlaczego nie był dla niej tak troskliwy?

Po powrocie do domu Anna skontaktowała się z kilkoma wspólnymi przyjaciółmi i postanowiła dowiedzieć się, jak radzi sobie jej były mąż. Okazało się, że Andrzejowi udało się zaoszczędzić na własny dom, poznał wspaniałą kobietę, która wspiera go we wszystkim. Niedawno urodziło im się dziecko i żyją w miłości i harmonii.

Annę zabolało do łez, że z nią tak nie było.

Kobieta jest inspiracją dla mężczyzny. Gdyby Anna wspierała Andrzeja, może czekałaby ją taka sama przyszłość…