Przyszedłem poznać rodziców panny młodej, drzwi się otwierają, a mała dziewczynka wbiega do mnie, krzycząc “Tato!”

Rodzice Doroty rozwiedli się, gdy miała 2 lata. Matka zabrała dziecko i po rozwodzie wróciła do swoich rodziców. Kobieta nadal uczyła się zaocznie i pracowała. Wtedy cała rodzina była z dzieckiem. Kto mógł, kiedyś siedział siostra, potem mama lub tata. Cały świat pomagał, jak mówią.

Na początku mężczyzna odwiedzał małą dziewczynkę, ale z czasem stał się obojętny wobec dziecka i po prostu przestał ją odwiedzać. Kiedy Dorota miała trzy lata, siostra jej matki zaręczyła się. Narzeczony ciotki miał takie samo imię jak ojciec dziewczynki.

Narzeczony miał przyjść, aby poznać swoich krewnych. W tym domu nie słychać było niczego innego, tylko “Andrzej, Andrzej”. Dasha siedziała cicho, bawiła się lalkami i czekała na wszystko. Nadeszł wieczór i zadzwonił dzwonek. Drzwi się otwierają, a narzeczony ciotki wchodzi. A Dorotka krzyknęła “Tato!” i rzuciła się mu na szyję.

Chodzi o to, że znała tylko imię swojego własnego ojca. A pragnienie posiadania pełnej rodziny opanowało dziewczynkę i była pewna, że tata przyjdzie do niej dzisiaj. Chłopak jest naprawdę dobrym człowiekiem. Przytulił Dorotkę i się zaśmiał. Potem zaczęli rozmawiać słodko.

Później młoda para wzięła ślub, a teraz mają dwójkę dorosłych dzieci. Andrzej był przy Dorotce przez cały ten czas. Chodził na szkolne wydarzenia Dashi, tańczył z nią na studniówce, kibicował jej podczas wstępu na uniwersytet i płakał na jej ślubie.

Kiedy Andrzej jest pytany, ile ma dzieci jego żona, wskazuje na swoje dwoje i mówi, że jest także “starsza córka”.