Anna znalazła swoje zdjęcie sprzed trzydziestu lat i westchnęła ciężko. Ale nie miała pojęcia, że jej szczęście zacznie się od tego zdjęcia
Anna znalazła swoje stare zdjęcie. Zostało zrobione do legitymacji studenckiej – ile to już lat minęło? Trzydzieści kilka.
Spojrzała w lustro i odwróciła wzrok. Kontrast był zbyt uderzający. Jakby to wcale nie było jej zdjęcie, tylko jakiejś szczupłej, uroczej dziewczyny. A w lustrze była zupełnie inna osoba.
Anna zeskanowała zdjęcie i umieściła je na swoim Fасеbоoku. Tak dla bezpieczeństwa. Miała tylko 20 znajomych, a wszyscy byli kolegami z pracy. Niech będzie zdjęcie tej szczupłej, zamyślonej dziewczyny z długimi, gęstymi włosami. Ma na sobie zielony sweter.
Zdjęcie jest czarno-białe, ale Anna pamięta sweter, buty i stare dżinsy, jedyne, jakie miała. Pamięta także mroźny zimowy dzień, studio fotograficzne, a potem rozdawali zdjęcia w kopercie.
Anna wróciła na chwilę, zanurzyła się w zapachach, kolorach i wyraźnie widziała szare, lodowate niebo nad miastem. Czuła swoje lekkie ciało, radość i niepokój, i zapisała się to w pamięci. Później przyszły studia i życie w innym mieście. Co za szczęście! Wszystko można przezwyciężyć, prawda?
Padał śnieg, a sople wisiały na rynnie w pobliżu studia, błyszczały jak diamenty. To był promyk słońca wyglądający na zewnątrz.
Anna zadrżała i oprzytomniała. Spojrzała jeszcze raz w lustro na swoją twarz, która była zupełnie inna. Jej włosy też były inne. Były krótkie. Wypadły przez chorobę, musiała je obciąć. Musiała pracować i zająć się swoim życiem. Anna westchnęła, odłożyła telefon i poszła przygotować obiad.
Zdjęcie zostało grzecznie “polubione”. Napisali jeden komentarz, że czas nikogo nie oszczędza. Jaka ona była piękna! Wydawało się, że napisali to poprawnie, ale było mi ciężko na sercu.
Jednak od tego czasu nastąpiły zmiany. Zmiany na lepsze.
Poprawiła się jej pamięć. To było tak, jakby Anna wyszła z mgły, w której była przez ostatnie kilka lat. Zaczęła szybciej rozumieć, od razu widziała błędy w raporcie i poprawiała je. Przedstawiła wiele dobrych sugestii… To było tak, jakby się obudziła. Szef był pod wrażeniem.
Czuła się silniejsza. Anna chciała iść na spacer. Po pracy nie spieszyła się na autobus, tylko szła na nabrzeże, gdzie spacerowała bez względu na pogodę. Kupiła nowe ubrania. Postanowiła napić się kawy w kawiarni w tym samym centrum handlowym, w którym kupowała ubrania.
I wtedy miły mężczyzna usiadł przy stoliku obok Anny, która pachniała świeżo kupioną wodą toaletową. Zawołał ją po imieniu. To był Piotr, studiował z Anną. Rozpoznał ją od razu i powiedział, że Anna w ogóle się nie zmieniła.
Rozmawiali przez dwie godziny, śmiejąc się, wspominając, opowiadając o swoim życiu. Anna wróciła do domu i ponownie spojrzała na siebie w lustrze. Wciąż była zaskoczona, że Piotr ją rozpoznał. Ale z lustra patrzyła na nią kobieta, która była bardzo, bardzo podobna do tej z młodego zdjęcia! Łatwo było ją rozpoznać. Anna znów się zmieniła, tym razem na lepsze.
Zmieniła się. Poprawiło się jej zdrowie. A ona i Piotr zostali parą. Przyznał, że był zakochany w niej od czasów studiów, ale był zbyt nieśmiały. Przegapił więc swoją szansę, ale udało się! Trzydzieści lat później…
Anna powiększyła swoje zdjęcie i oprawiła je w piękną ramkę. Teraz zdjęcie jest jak lustro – Anna patrzy na nie i cicho dziękuje.
Zanurzyła się w przeszłość i wróciła odnowiona. Tak Anna sama wyjaśnia to, co się stało. Czasami to wystarczy, by przetrwać i powrócić do prawdziwego siebie.
