Dowiedziawszy się o zdradzie męża, postanowiła nie robić skandalu, tylko po prostu zadzwonić do męża kochanki. Powiem Ci, jak zareagował na moje wezwanie

Po dziesięciu latach małżeństwa nagle dowiedziałam się, że mój mąż zdradza mnie. Prawda wyszła na jaw w dość banalny sposób. Podczas kolacji telefon męża leżał na stole. Dzięki nowoczesnym aplikacjom na ekranie pojawiło się „gorące” zdjęcie innej kobiety. Twarz mężczyzny natychmiast się zmieniła. Zaczął się jąkać i nie wiedział, co powiedzieć na swoją obronę.

Spędziłam tę noc sama. Rano postanowiłam rozprawić się z jego kochanką i dowiedzieć się o niej więcej. Jak się okazało, wyszła za mąż za wielkiego biznesmena. Nie mam pojęcia, czego potrzebowała od mojego głodnego mężczyzny. Prawdopodobnie chciała osłabić swoje zamożne życie.

Trzy dni później umówiłam się z jej mężem w kawiarni i powiedziałam, że sprawa jest ważna i pilna.

Andrzej okazał się grzecznym i inteligentnym człowiekiem. Spokojnie mnie wysłuchał i zaczął podejmować działania. W domu przesłuchiwał żonę. Ale nie zaprzeczyła, mając nadzieję, że szczera spowiedź złagodzi karę. Ale Andrzej kazał jej się spakować i wrócić do matki na wieś.

Mąż się przestraszył i zaczął biec za mną na czterech łapach. Ale byłem nieugięty. Nie mogłem wybaczyć zdrady i złożyłem pozew o rozwód.

Kilka miesięcy później zadzwonił do mnie Andrzej. Zaprosił mnie do teatru. Byłem po prostu zszokowany. W końcu spotkaliśmy się w takich okolicznościach, że nie życzyłbyś tego wrogowi.

Sześć miesięcy później wyszłam za niego za mąż. Czasami spotykam mojego byłego męża w mieście. I zrujnował mu życie. Ale on sam chciał ekstremum. To jest to, co mam.

Andrzej otoczył mnie troską i uwagą. Dostałam to, o czym zawsze marzyłam: miłość, szacunek i zrozumienie.