Anna zakochała się w swoim żonatym sąsiedzie i nie wiedziała, jak mu to powiedzieć. Poprosiła matkę o radę
Matka odwiedza swoją córkę. Siedzą w kuchni, piją herbatę i rozmawiają.
– Dlaczego wydajesz się jednocześnie smutna i szczęśliwa? Zakochałaś się? – pyta matka.
– To przez sąsiada.
– Jak ma na imię ten sąsiad?
– Andrzej. Ale jeszcze nic między nami nie było. On nie wie, że go kocham.
– Może powinnaś mu to powiedzieć?
– Nie wiem, jak to najlepiej zrobić. Jak podejść do niego. Bez go straszenia. Nie powinnaś mówić o swoich uczuciach w windzie.
– Dlaczego w windzie?
– To jedyne miejsce, gdzie się spotykamy. Codziennie rano. Kiedy wychodzimy z mieszkań o tej samej porze.
– A ty prosiłaś go o pomoc, żeby coś naprawił? Na przykład kran w kuchni.
– Już to zrobiłam.
– I co się stało?
– Chętnie się zgodził. Upiekłam ciasto. Dzień wcześniej spędziłam cały dzień w salonie piękności.
– Co dalej?
– Nic więcej. Naprawił kran i wyszedł.
– A ty?
– Co mogłam zrobić? Przecież przyszedł z żoną. Przyszedł z Marią. Nie pozwoliła mi porozmawiać z nim sam na sam.
– Nie ufa mu czy co?
– Tak, nie ufa.
– Dlaczego?
– Mówi, że kiedyś zabrała go w ten sposób. Od swojej przyjaciółki. Co powinnam zrobić, mamo?
– To trudne pytanie. A mają dzieci?
– Tak, mam dwoje. Są już dorosłe. Starszy pracuje za granicą. Młodszy mieszka w stolicy. Niedawno się ożenił. Może powinnam powiedzieć mu w windzie?
– Nie rób tego, kochanie. Tylko zepsujesz sprawę. Spróbuj go znaleźć w Internecie.
– Już tak zrobiłam.
– I co?
– Tak, zaczęliśmy rozmawiać. Ale zmieniłam trochę swoje imię i zdjęcie. Żeby nie rozpoznał. Umówiliśmy się na spotkanie za miesiąc. W hotelu. Wynajęłam pokój. Dzień wcześniej spędziłam cały dzień w salonie piękności.
– Przyszedł?
– Tak, przyszedł. Okazało się, że to nie on, tylko Maria pisała na jego konto.
– Maria?
– Tak, to ona. Łowi na żywą przynętę. Mówi, że złapała już wielu. A Andrzej nawet nie wie. Teraz nie wiem, jak do niego podejść. Może w windzie?
– Tylko go przerazisz. Szczególnie w windzie. Nie masz tam wiele czasu. Nie można w pełni porozmawiać. I jest tam zamknięta przestrzeń. A co z jego sercem? Czy jest zdrowe?
– Kto to wie?
– Może jego serce nie wytrzyma. Nie, nie w windzie.
– A gdzie indziej?
– Kiedy wychodzi z domu do pracy, gdzie idzie dalej?
– W kierunku metra.
– Może porozmawiaj z nim w drodze do metra. W drodze!
– O tym myślałam. W podróży to się nie uda. On idzie zbyt szybko.
– A w metrze?
– Atmosfera tam nie jest romantyczna.
– Może powinnaś spróbować znaleźć pracę u niego?
– Próbowałam. Maria pracuje w dziale HR. Jest jego szefową.
– Może powinno się zainteresować kimś innym? Zapomnieć o Andrzejem.
– Też próbowałam. W internecie. Spotkałam Adama. Rozmawialiśmy. Umówiliśmy się na spotkanie za miesiąc. Wynajęłam pokój w hotelu. Przygotowałam się. Kupiłam nową sukienkę.
– I co się stało?
– Spróbuj zgadnąć trzy razy.
– Maria znów?
– Tak.
– Co chciała tym razem?
– Nic. Okazało się, że ten Adam to jej były mąż. I to nie on, tylko Maria pisała do mnie w jego imieniu. Mimo że rozstali się dziesięć lat temu, nadal go kontroluje. Więc znów zastosowała przynętę. Mówi, że już wielu wpadło. A Adam nie ma o tym pojęcia.
– Może powinnaś poszukać kogoś w Internecie?
– Nie. Obawiam się, że mógłbym znów wpaść w pułapkę Marii. Nie byłemby w stanie tego znieść.
– Proponuję coś innego. Od teraz będę do niej pisał. W imieniu twojego ojca, ale pod twoim zdjęciem. Twój ojciec i ja jesteśmy rozwiedzeni od dziesięciu lat. Prześlemy to przez internetowe połączenie do Marii. Pod twoim zdjęciem. Niech myśli, że flirtujesz z Andrzejem. Umówimy się na spotkanie. Ona przyjedzie po niego do hotelu, a twój tata tam będzie.
– Skąd tata będzie wiedział, że ma być w hotelu?
– Dowie się ode mnie. Jestem jak Maria. Nadal kontroluję całą jego korespondencję w Internecie.
– Czy nie szkoda tak wykorzystywać ojca? A co, jeśli z Andrzejem nie wypali?
– Po pierwsze, nie zamierzam go nikomu oddawać. Wciąż będę nad nim czuwać. Maria nie jest problemem w tej kwestii. A po drugie, moje dziecko, robię to tylko dla ciebie i twego dobra. Jeśli z Andrzejem nie będzie to działać, znajdziemy ci kogoś innego. Może Adama. Zainteresowałaś się nim, ale on jeszcze o tobie nie wie, prawda?
– Nie, jeszcze nie wie.
– W takim razie dacie sobie szansę na poznanie. Ale to później. Jeśli z Andrzejem się nie uda.
Miesiąc później Maria udała się do pokoju hotelowego, aby podzielić się z Anną tym, co o niej myśli. W tym samym czasie Andrzej naprawiał kran w mieszkaniu Anny. Dzień wcześniej Anna kupiła nową sukienkę i skorzystała ze studia piękności.
Tego dnia ani Andrzej, ani Maria nie nocowali w domu.
