“Kiedy stanę się starsza…” – 12 wskazówek dla samej siebie
Zdecydowałam napisać ten list do siebie samej w przyszłości nie dlatego, że chcę oszukać na chorobę Alzheimera lub zapobiec starczemu obłędowi. Wątpię, czy to pomaga. Ale być może ochroni mnie przed pewnymi błędami…
Wiesz, kiedy byłem dzieckiem i młodą osobą, słuchałam nieskończonych moralizatorów dorosłych, obserwując, jak się kłócą rodzice, jak nie rozsądnie zachowują się starsi ludzie, myślałam: “Kiedy stanę się dorosła, nigdy nie będę tak postępować wobec moich dzieci! Nie będę wyglądać tak głupio! Nigdy nie popełnię wszystkich tych błędów!” A potem, po latach, z przerażeniem zdałam sobie sprawę, że czasami postępuję dokładnie tak samo: krzyczę na dziecko, mówię banalności, gromadzę urazy, uparcie oczekuję uwagi i wdzięczności… A co by było, gdybym wtedy pamiętała, jak bardzo mnie to denerwowało!
Oto dlaczego przygotowałam tę listę przypomnień dla samej siebie, bazując na swoim dzisiejszym doświadczeniu i obserwacjach. Mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat, jeśli będę żyła, i jeśli do tego czasu nasz szalony świat ostatecznie się nie zniszczy, natknę się na nią i pomoże mi uniknąć bezmyślnych działań i sytuacji. A może coś z niej będzie przydatne i dla ciebie 🙂
Więc droga moja, kiedy staniesz się starszą…
- Nigdy nikogo nie pouczaj. Nawet jeśli dokładnie wiesz, że masz rację. Przypomnij sobie, jak to cię irytowało kiedyś. Czy kiedykolwiek samemu podążałaś za radami starszych…
- Nie próbuj pomagać, jeśli nikt cię o to nie prosi. Nie narzucaj się nikomu. Nie staraj się chronić swoich bliskich przed wszystkimi nieszczęściami świata. Po prostu ich kochaj.
- Nie narzekaj! Na zdrowie, sąsiadów, rząd, fundusz emerytalny! Nie przekształcaj się w narzekającą staruszkę.
- Nie oczekuj wdzięczności od dzieci. Pamiętaj: nie ma niewdzięcznych dzieci – są głupi rodzice, którzy oczekują od dzieci wdzięczności.
- Nie mów fraz typu: “W twoim wieku…”, “Oddałam ci najlepsze lata życia…”, “Jestem starsza, więc wiem lepiej…”. To nie do zniesienia!
- Jeśli będziesz mieć wnuki, nie nalegaj, aby nazywali cię imieniem, a nie babcią. To jest nierozsądne.
- Nie wydawaj ostatnich pieniędzy na zabiegi odmładzające. To bez sensu. Lepiej wydaj je na podróże.
- Nie patrz na siebie w lustrze i nie nakładaj makijażu w ciemnym pomieszczeniu. Nie lansuj się. Staraj się wyglądać elegancko, zgodnie z możliwościami. Dokładnie elegancko, nie młodzieńczo. Uwierz mi – będzie lepiej.
- Troszcz się o swojego męża, nawet jeśli stanie się pomarszczony, bezradny, niezadowolony staruszkiem. Nie zapomnij, że kiedyś był młody, silny i wesoły. I pewnie tylko on pamięta, jak byłaś młoda, zgrabna i piękna. I może być jedynym, któremu teraz naprawdę potrzebna jesteś…
- Nie staraj się za wszelką cenę dogonić czas: zrozumieć nowe technologie, maniakalnie śledzić nowości, ciągle się uczyć czegoś nowego, aby nie “odstawać od życia”. To śmieszne. Rób to, co cię cieszy. Ile można?!
- Nie obwiniaj się o nic. Jeśli twoje życie lub życie twoich dzieci nie potoczy się tak, jak chciałaś – zrobiłaś wszystko, co mogłaś.
- Zachowuj godność w każdej sytuacji! Aż do samego końca! Postaraj się, moja droga, to naprawdę ważne. I pamiętaj, że jeśli jesteś wciąż przy życiu, to znaczy, że jesteś komuś potrzebna.
