Czasem wystarczy chwilka milczenia – a miłość wróci…
Mąż skrytykował swoją żonę za źle przygotowany obiad i za rysę na samochodzie. Faktycznie, pokłócili się. Żona kupiła brzydkiego kurczaka i jeszcze go nie ugotowała. Co do samochodu – trzeba uważać bardziej. To on kupił jej ten samochód, a ona! Zadrapanie. Skrytykował ją również za pieniądze, które wydała na sukienkę. Dlaczego kolejna sukienka?
Nie zauważył nawet, że krzyczał na swoją żonę – po prostu powiedział, co myśli. Zgodnie z prawdą. I nie przeklinał ani nie obrażał; po prostu wyraził swoją opinię. Jego mały syn z kolei został skarcony za rower, który zostawił na drodze; należy go usunąć natychmiast! I za to, że jedzie wolno. I za to, że kręci się. A także za to, że macha nogami. Ale nie zauważył, że się kłóci – po prostu rozmawiał. Jego uwagi odniosły skutek. Ponieważ jest przyzwyczajony do mówienia tego; nie zwrócił już uwagi na jego intonację, impulsywność czy drażliwość.
Jego syn powiedział smutno i cicho: „nie kochasz mnie”. Nie pytał, nie oskarżał – po prostu zauważył fakt. Nie kochasz mnie.
Ojciec spojrzał na żonę; milczała smutno. Zdał sobie sprawę, że przez cały wieczór nie odezwała się ani słowem. Tylko on mówił. Mówił i mówił. A mój syn mówił niewiele przez cały wieczór. Więcej niż jego żona, ale niewiele. Cztery słowa. “Nie kochasz mnie”.
A on ich kochał! Kochał ich ponad życie! Ale zwykłe przekleństwa i wyrzuty tak bardzo przyćmiły miłość i czułość, że wydawało się, że już jej nie ma. Zwiędła jak kwiaty w zadymionym pokoju. W cichym pokoju, gdzie rozmawiał sam. Karcił, krytykował, kpiał, wyrażał swoją opinię, dawał przykłady, starał się urazić jak najbardziej. Może nie chciał – ale tak wyszło. Zawsze tak jest, gdy się z kimś kłócisz.
I zamilkł. Zrobiło się cicho. Następnie zaczął przytulać i całować swoich bliskich. Bezgłośnie. Zakrył oczy, zabierając ich, aby nie zauważyli, że zaraz się rozpłacze. Chociaż po co płakać? W końcu wszystko jest w porządku. Teraz wszystko jest w porządku. I wszyscy są blisko siebie. Czasami wystarczy tylko zamknąć się na chwilę – a miłość powróci. Wróci już od drzwi, przez które prawie na zawsze wydawało się, że odeszła…
