Ola przez całe życie marzyła o dziecku, ale jej mąż, Marek, nie spieszył się z tym. Po osiągnięciu 35 lat kobieta postanowiła urodzić dziecko pomimo sprzeciwu Marka

Ola od zawsze marzyła o dziecku, ale jej mąż, Marek, nie spieszył się z tym. Po osiągnięciu 35 lat kobieta postanowiła urodzić dziecko, mimo że jej mąż nie był temu przychylny. Po osiągnięciu 35 lat Ola zaczęła martwić się, że nie ma już czasu na czekanie. Jednak odpowiedź Marka była dla niej szokująca:

  • Wybieraj: ja czy dziecko!

Takie ostre zdanie w jednej chwili zrujnowało wszystkie jej marzenia i plany. Marek okazał się zbyt egoistyczny, i nawet po łzach żony, nie zmienił swojego stanowiska. Wtedy Ola postanowiła, że niezależnie od jego decyzji, urodzi dziecko. Co on teraz zrobi?

Ola w końcu osiągnęła swój cel dzięki swojej kobiecej sprytnej naturze i była już w czwartym miesiącu ciąży. Nikomu nie mówiła o swoim stanie, ale unosiła się na skrzydłach szczęścia wiedząc, że wkrótce urodzi dziecko.

Kiedy jej brzuch stał się widoczny, Ola w końcu powiedziała mężowi, choć wcześniej była pewna, że Marek ucieszy się z tej nowiny. Jednak Marek zareagował zimnym odrzuceniem: “Zniknij z moich oczu, żeby cię nie widział” i opuścił pokój, trzaskając drzwiami.

“Po co mam gdzieś iść, skoro jestem w swoim własnym domu?”


Marek opuścił żonę zaraz po narodzinach Wasilissy.

“No cóż, niech tak będzie. Poradzi sobie i bez niego” – pocieszała się w myślach Ola.

W pierwszym roku kobieta wzięła urlop macierzyński, a jej rodzice i tak pomagali jej bardzo. Później wróciła do pracy i wynajęła nianię. Miesiące szybko mijały, a Wasilissa rosła na naszych oczach. Na początku Ola jeszcze wysyłała zdjęcia dziecka swojemu byłemu mężowi, myśląc, że może to go poruszy. Ale cudów nie było.

Kobieta zrozumiała, że straciła 12 lat swojego życia na egoistę, który myślał tylko o sobie. Nie chciał dzielić uwagi żony z dzieckiem i po prostu zdecydował się odejść. Teraz Ola zastanawia się nad wniesieniem pozwanie o alimenty, ale skrupuły moralne ją powstrzymują. Marek jasno mówił jej, że nie chciał tego dziecka.


A Marek kontynuował swoje życie na własnych warunkach. Zaraz po rozwodzie znalazł sobie nową partnerkę i mieszka z nią. Ola dowiedziała się o tym, gdy Wasilissi miało 3 lata, co ją zbulwersowało. Szczególnie oburzyło ją to, że nowa partnerka miała już dwójkę dzieci z poprzedniego związku.

Po tym Ola zdecydowała się złożyć pozew o alimenty na rzecz swojego dziecka. Dlaczego miałby pomagać innym dzieciom, a nie swojemu własnemu dziecku? Teraz czeka na decyzję sądu.