A kto ci kazał, sama na niego wskoczyłaś. Teraz masz, co chciałaś. Będziesz samotną matką w wieku osiemnastu lat
Długo bałam się powiedzieć mamie, że jestem w ciąży. Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam wynik testu, który pożyczyła mi przyjaciółka, nie mogłam w to uwierzyć. „To chyba jakaś pomyłka. Tylko nie to. Zrobię jeszcze jeden. Co robić dalej?” Pytania atakowały moje myśli i nie pozwalały mi skupić się na podjęciu decyzji, co zrobić.
„Muszę powiedzieć to Władkowi. A co, jeśli mnie zostawi? Nie będzie chciał być ojcem. Wyśmieje mnie.” Kilka dni zastanawiałam się, jak mu o wszystkim powiedzieć. W tym czasie zaczęłam przyglądać się swojemu brzuchowi. Chociaż wiedziałam, że to jeszcze wcześnie, wydawało mi się, że już widać, że jestem w ciąży. Każde spojrzenie kogoś z boku mówiło mi, że oni wszystko wiedzą, że się domyślili i mnie osądzają.
Nie spodziewałam się, że Władek tak zareaguje na wiadomość, że spodziewam się jego dziecka. Byłam pewna, że to jego dziecko – był moim pierwszym chłopakiem. „Coś wymyślimy. Wszystko będzie dobrze” – pocieszał mnie, gdy powiedziałam mu o ciąży i zaczęłam płakać. I rzeczywiście, coś wymyślił. Po naszej rozmowie już go nie widziałam. Przestał odbierać telefony, nie odpisywał na wiadomości w mediach społecznościowych. Jego najlepszy przyjaciel powiedział mi, że rodzice wysłali go do krewnych do innego miasta. Jego mama nawet nie chciała ze mną rozmawiać, po prostu zamknęła mi drzwi przed nosem.
Jak po czymś takim powiedzieć o wszystkim mamie? Czego się spodziewać, skoro człowiek, który przysięgał mi miłość, tak się zachował? W końcu, razem z przyjaciółką, postanowiłam „zerwać plaster tajemnicy” i wyznać to rodzinie. „A kto ci kazał, sama na niego wskoczyłaś. Teraz masz, co chciałaś. Będziesz samotną matką w wieku osiemnastu lat” – to wszystko, co powiedziała moja mama, kiedy usłyszała o mojej historii i o tym, że Władek zniknął. Płakałam całą noc. Do głowy przychodziły mi myśli, o których do dziś wstydzę się myśleć. Jedyną osobą, która przyszła mnie wesprzeć, i od której się tego nie spodziewałam, był mój tata. Wszedł do pokoju, przytulił mnie i mówił, że wszystko będzie dobrze, że razem sobie poradzimy.
Teraz jestem mamą cudownego chłopca, który choć nie ma ojca, to ma najlepszego dziadka na świecie.
