Dziewczyna znalazła poruszający list w oceanie, napisany 16 lat temu po drugiej stronie świata
Nikki Saadat mieszka w kanadyjskim mieście Vancouver. Dziewczyna jest ekologiem i często sprząta plaże miasta z odpadów. Pewnego dnia zauważyła plastikową butelkę unoszącą się na fali.
Nie było na niej żadnej etykiety ani oznaczenia, ale wewnątrz butelki było coś widocznego. Nikki otworzyła butelkę i znalazła prawie wyblakły list. Jednak nie rozumiała, co było napisane na papierze. Tekst był napisany w nieznajomym języku.
Saadat zabrała znalezisko na uniwersytet, na którym studiowała. Opowiedziała swoim przyjaciołom o liście, ale żaden z jej znajomych nie potrafił odczytać, co było napisane. Dopiero kilka tygodni później Saadat znalazła osobę, która potrafiła przeczytać list. Okazało się, że był napisany w jednym z języków indonezyjskich.
Był to list napisany przez mężczyznę o imieniu Joris Naikambo do swojej matki. List był bardzo poruszający, nasycony miłością i żalem do matki.

Joris przeprosił. Za to, że nie słuchał jej dobrych rad, za wstydzenie się jej niezbyt honorowej pracy, za swoją arogancję. “Pracowałaś dla mnie, abyśmy mieli jedzenie każdego dnia. Nigdy nie narzekałaś na nic, w przeciwieństwie do mnie” – napisał syn. Na papierze widniała data: listopad 2003 roku.
Nikki próbowała odnaleźć Naikambo za pośrednictwem mediów społecznościowych. Jednak nie było użytkownika o tym imieniu w sieciach społecznościowych. Wtedy zwróciła się o pomoc do indonezyjskiej społeczności w Vancouver.
Udało się dowiedzieć tylko niewielkich fragmentów na temat Jorisa. Tak, jest chrześcijaninem i dorastał w wiosce we wschodniej Indonezji. Być może pracował za granicą lub na statku wycieczkowym. Niestety, to były wszystkie informacje.
Saadat ma nadzieję, że kiedyś uda jej się odnaleźć autora listu lub jego adresata.
