Dziewięć lat w związku z mężczyzną żonatym. Rozumiem, że to ślepy zaułek, ale nie mogę nic zrobić ze swoimi uczuciami.

Od dziewięciu lat jestem w związku z mężczyzną żonatym. Od samego początku wiedziałam, że nie jest wolny. Wtedy miałam zaledwie 18 lat, podeszłam do tego znajomości i początków relacji jako do interesującej przygody. Myślałam, że to będzie lekki flirt. “Pomrugałam oczami”, a okazuje się, że minęło już 9 lat.

Przez te lata, naturalnie, wiele się działo. Musiałam znosić wiele: jego urlop z rodziną, ich częste wizyty u znajomych i na różnych wydarzeniach, gdzie mnie nie było. Oczywiście, rozumiałam, że to norma życia, w końcu ma oficjalną rodzinę. Jakoś nie myślałam o sobie, zawsze tylko o nim. Stawiałam jego rodzinę na pierwszym miejscu.

Po 8 latach w końcu z nim zerwałam. Wyjechałam na urlop odpocząć, zauważyłam, że wokół jest wielu świetnych i nieżonatych mężczyzn, zaczęłam romans. Gdy wróciłam, nawet zaczęłam spotykać się z kolegą z pracy. I wtedy on (żonaty mężczyzna) się ocknął. Zdał sobie sprawę, że stracił mnie na zawsze, miesiąc siedział pod moimi drzwiami, zasypał mnie kwiatami i niespodziankami, chciał mnie odzyskać. Zrozumiał, że źle mu bez mnie, zdecydował się na rozwód.

Kilka miesięcy przed tym jego żona dowiedziała się o nas i wszelkimi sposobami postanowiła zajść w ciążę z trzecim dzieckiem. Liczyła, że dzięki temu będzie mogła go zatrzymać. Gdy zdał sobie sprawę, że prawie mnie stracił i zdecydował się na rozwód, ona już była w ciąży. Błagał mnie, abym poczekała, mówił, że jak dziecko się urodzi, to za pół roku porozmawia z nią. Obawiał się, że stres może negatywnie wpłynąć na ciążę, na rozwój dziecka. Przyjęłam to za poważny argument i uwierzyłam.

Wydało się, jakby jego zgoda mnie zainspirowała, nasze relacje zmieniły się na lepsze. Wydawało mi się, że tam jest z konieczności, a ze mną – z miłości. I sama uwierzyłam w przyszłe szczęście, chociaż wszystkie moje przyjaciółki były bardzo negatywnie nastawione. Mówiły, że on mnie nie zasługuje, że z takimi alimentami normalna dziewczyna nie będzie go potrzebować, że już czas mi otworzyć oczy.

Cóż, dziecko już się urodziło, a mężczyzna, delikatnie mówiąc, zmienił się, stał się zupełnie inny. Widzę, że jest w pełnej euforii od noworodka. Mówi mi, że bardzo mnie kocha, nie może mnie puścić, ale tam (w rodzinie) ma dużą odpowiedzialność. Oczywiście, wszystko rozumiem, ale jak sercem to puścić?

Prosi mnie, abym urodziła mu dziecko. Nie wiem, co robić. Oczywiście, chcę dziecka od ukochanej osoby, nie sądzę, że będę kogoś tak mocno kochać. Ale być samotną matką też jest strasznie. Wiem, że będzie w pełni pomagał, ale czy będziemy w małżeństwie? Zupełnie nie rozumiem, co robić. Jak to wszystko przerwać? Bardzo się zaplątałam. Może ktoś był w podobnej sytuacji, proszę o radę.

Bycie w związku z mężczyzną, który jest żonaty i ma rodzinę, to skomplikowana sytuacja emocjonalna, która może prowadzić do wielu konfliktów wewnętrznych i zewnętrznych. Rozważanie posiadania dziecka w takich okolicznościach dodatkowo komplikuje sprawę, narażając na ryzyko nie tylko ciebie, ale również przyszłe dziecko.

Pierwszym krokiem, który może ci pomóc, jest zadbanie o siebie – zarówno o swoje zdrowie psychiczne, jak i emocjonalne. Terapia z psychologiem lub terapeutą może dać ci przestrzeń do wyrażenia swoich uczuć i obaw, a także pomóc w zrozumieniu swoich potrzeb i pragnień.

Rozważ również poszukiwanie wsparcia w osobach bliskich, przyjaciołach, którzy mogą oferować ci perspektywę z zewnątrz i pomóc ci ocenić sytuację z innego punktu widzenia. Czasem trudno jest zobaczyć sytuację jasno, gdy jesteśmy w niej tak głęboko zaangażowani.

Zastanów się nad swoimi wartościami i tym, czego naprawdę pragniesz w życiu. Czy chcesz być w związku, w którym czujesz się doceniana, kochana i szanowana? Czy marzysz o rodzinie, gdzie obie strony mogą na siebie liczyć i wspólnie budować przyszłość?

Rozważenie rozwodu może wydawać się straszne i może prowadzić do wielu trudnych emocji i decyzji. Jednak czasami to krok w kierunku zdrowszego i szczęśliwszego życia dla wszystkich zaangażowanych stron.

Pamiętaj, że zasługujesz na szczęście i spełnienie, a twoje potrzeby i uczucia są ważne. Trudna decyzja o zakończeniu tak skomplikowanego związku może być początkiem nowego rozdziału w twoim życiu, w którym znajdziesz prawdziwe szczęście i spełnienie.