Młody człowiek zadał dziewczynie pytanie podczas ich pierwszego spotkania i zrozumiał, że nie będzie drugiego
Jest pewien okres w każdym związku, kiedy ekscytacja opada, a jej miejsce zajmuje codzienna rutyna. Partner, który jeszcze niedawno wydawał się idealny, nagle okazuje się mieć wady.
Miłość to nie tylko wyjątkowe uczucie, to ogromna praca nad sobą, która wymaga wielu wysiłków i energii. Mówi się, że aby naprawdę poznać osobę, musisz z nią mieszkać pod jednym dachem przez kilka miesięcy. Jednak istnieje mężczyzna, który uważa, że to wszystko strata czasu.
Mikołaj twierdzi, że potrafi przejrzeć ludzi na wylot i potrzebuje tylko kilku sekund, żeby zrozumieć, kim jest potencjalna partnerka. Jego specyficzny test polega tylko na jednym pytaniu. Odpowiedź na nie decyduje, czy dalsza rozmowa ma sens, czy pierwsze spotkanie jest jednocześnie ostatnim.
Po prostu zapytaj dziewczynę, jaki jest jej największy sukces w życiu.
Według Mikołaja, odpowiedź na to kluczowe pytanie najlepiej pokazuje, czy jest związek między dwiema osobami. Jeśli rozmówczyni zaczyna używać sloganów lub wyuczonych fraz, to wtedy można śmiało postawić kropkę nad całym spotkaniem.
Warto dowiedzieć się, czy inna osoba jest warta naszego wysiłku. Jeśli nie jesteście gotowi tak szybko zakończyć rozmowy, zapytajcie dziewczynę o jej życiowe priorytety, ambicje i cele. Jeśli towarzyszka unika podobnych pytań, milczy lub odpowiada bez entuzjazmu, to wyraźny sygnał, że nie macie wiele wspólnego w życiu.
Chłopak uważa za nie do przyjęcia “przywłaszczanie” cudzych osiągnięć. Jego zdaniem, jeśli ktoś żyje życiem innej osoby i chlubi się czymś, czego naprawdę nie posiada, oznacza to tylko, że nie ma własnych sukcesów.
Mikołaj nie ukrywa, że podobają mu się osoby niezależne. Szuka nie tylko żony, która spędzi wieczory w kuchni albo bezczynnie siedząc z założonymi rękami, ale przede wszystkim swojej bratniej duszy, z którą ma wspólne zainteresowania i życiowe perspektywy, pracowitej osoby myślącej o przyszłości.
