To nawiąż przyjaźnie z kimś! Przecież masz dopiero 60 lat!
Mój syn mówi, że powinienem znaleźć sobie dziewczynę. Jakby to, że mam 60 lat, nie było za późno, aby nawiązywać nowe znajomości i cieszyć się życiem. Z jakiegoś powodu uważa, że powinienem utrzymywać kontakty z rówieśnikami.
Jednak ja nie chcę zaczynać z nikim żadnego związku. Ani przyjacielskiego, ani miłosnego. W tym wieku ludzie coraz bardziej doceniają ciszę i spokój. Nie chce się dostosowywać do kogoś i szukać kompromisów.
A wszystko dlatego, że większość życia mam już za sobą.
Zaprzyjaźniłem się, zakochałem się, chodziłem na spacery. Dobrze jest mieć wokół siebie wiernych ludzi przez lata, ale mnie nie było tak dobrze. Bycie z kimś, zaprzyjaźnienie się lub zakochanie z powodu pozycji jest bezcelowe.
Nie potrzebuję kontaktów towarzyskich. Nie jestem smutny ani samotny. Teraz myślę o ważniejszych sprawach. Chcę przekazać pewne wartości moim dzieciom i wnukom. Zostawić ważny ślad i nie martwić się, gdzie znaleźć sobie dziewczynę do przeróżnych rozmów.
Nie mam nic przeciwko przyjaźni w dorosłym wieku. Po prostu taka komunikacja nie przyniesie mi osobiście żadnej korzyści, tylko zabierze energię.
Co o tym myślisz: Czy mam rację?
