W zeszłym roku rozwiodłam się z mężem, bo pojawiła się u niego inna kobieta. Ale teraz znowu mieszkamy razem, chociaż swoje rzeczy trzyma w wynajętym mieszkaniu. Powiedziałam mu kiedyś, że powinniśmy zaprosić rodzinę i jakoś to uczcić, bo cała rodzina już się ze mnie śmieje. Ale były mąż powiedział, że nie zamierza się ponownie żenić

Mieliśmy dobrą rodzinę, nie gorszą niż inne, ale ostatnio zaczęły się dziać poważne zmiany.

W zeszłym roku rozwiodłam się z mężem. Traktował mnie jak obcą osobę, a potem nawet nie ukrywał, że ma kogoś innego. Rozwód był dla nas obojga trudnym doświadczeniem – mąż przepraszał, obiecywał, że się zmieni, ale mu nie uwierzyłam.

Mamy synka, który bardzo kocha tatę i cały czas prosił mnie, żeby mógł go widywać i często z nim rozmawiać. To właśnie on stał się przyczyną naszego częściowego pojednania.

Ze względu na dziecko po rozwodzie zaczęliśmy się z byłym mężem często widywać, a po kilku miesiącach zauważyłam, że bardzo się zmienił – znalazł dobrą, stałą pracę, zaczął lepiej zarabiać, poświęcać więcej uwagi mnie i synowi.

Choć wcześniej prawie nie widziałam od niego pieniędzy, teraz regularnie płaci alimenty i kupuje nam drobne prezenty. Po jakimś czasie jego starań nie wytrzymałam i mu wybaczyłam.

Na razie z moim byłym mężem tylko „się spotykamy” – nocuje u nas, ale swoje rzeczy nadal trzyma w wynajętym mieszkaniu.

Nie spieszymy się ze wspólnym zamieszkaniem, żeby nie robić dziecku dodatkowych nadziei, jeśli coś znów pójdzie nie tak. Naprawdę chcę wierzyć, że mój były mąż się zmienił i nie popełni tych samych błędów, ale kto to wie…

Niepokoi mnie jednak to, że były mąż nie chce się ponownie ze mną ożenić – nie chodzi tylko o to, że chciałabym zorganizować małe przyjęcie dla rodziny, ale też o to, że on nie chce ponownie zalegalizować naszego związku w urzędzie stanu cywilnego.

Stanowczo odmawia tego wszystkiego. Jego zdaniem to już „zamknięty etap” i „niepotrzebne kłopoty”, ale mam wrażenie, że nie mówi mi całej prawdy.

Ponieważ nie chce ponownie zostać moim oficjalnym mężem, zaczynam wątpić w szczerość jego intencji. Nie chcę zmieniać się z legalnej żony w konkubinę. On tego nie rozumie.

Mam teraz wrażenie, że po prostu ucieka od odpowiedzialności i boi się, że jeśli znowu złożę pozew o rozwód, będę mogła domagać się części wspólnego majątku, który uda nam się zgromadzić. Teraz bardzo dobrze zarabia, od dawna mówi mi, że chce kupić samochód, i możliwe, że teraz właśnie ma na to pieniądze.

Ale wydaje mi się, że jeśli chce do mnie wrócić, wszystko powinno być wspólne, a ja i nasze dziecko powinniśmy być prawnie zabezpieczeni. Nie chcę żyć „jak rodzina”, chcę znowu stać się jego prawdziwą rodziną! Mam wrażenie, że żadnej kobiecie nie odpowiada taki układ, a tym bardziej w naszej sytuacji – kiedy jest dziecko.

Bardzo bym chciała, żebyśmy znowu razem zamieszkali, ale nie chcę przyjmować go z powrotem na takich warunkach. Jakie mogą być powody, dla których mąż nie chce się ponownie ożenić? Skąd te jego wątpliwości? Ostatnio często zadaję sobie te pytania, ale nie znajduję odpowiedzi.